Były premier znany jest między innymi z tego, że od czasu do czasu lubi prowokować i PiS, i bezpośrednio Jarosława Kaczyńskiego. Tym razem Donald Tusk umieścił w mediach społecznościowych z pozoru niewinną „słodką” fotografię z uroczym pieskiem. Gdzie tu jest haczyk? Uwagę zwraca imię zwierzaka. Skądś je znamy…
Każdy zwolennik PiS wie, że Jarosław Kaczyński jest wielkim miłośnikiem kotów. Obecnie ma w domu dwa futrzaki – Fionę i Czarusia. Co ciekawe, z Fioną ochoczo fotografuje się… Donald Tusk. Nie chodzi jednak o sympatyczną kotkę prezesa PiS, tylko o psa z Brukseli. To, że ulubieniec Tuska nazywa się tak samo jak kotka Kaczyńskiego, może mocno wnerwić szefa partii rządzącej. W końcu nie jest tajemnicą, że raczej sympatią on byłego szefa Rady Europejskiej nie darzy. „Tęsknię oczywiście za Portosem (psem córki – red.), ale w Brukseli też można znaleźć fajne psie towarzystwo. To Fiona, prawdziwa gwiazda Instagramu” – napisał Donald Tusk. Swoją drogą, dawno nie widzieliśmy tak zadowolonego byłego premiera. Widać, że psie towarzystwo wyraźnie mu służy. Miłość do zwierząt zdecydowanie łączy Tuska i Kaczyńskiego.
Chrome ma pomagać