Organizacja „Suspilstwo majbutn’oho” kierowana przez znanego ukraińskiego neonazistę Jewhena Karasia zażądała od władz Lwowa usunięcia kratek ściekowych z napisami „Lwów” i „Lemberg”, które pojawiły się na placu przed lwowskim Dworcem Głównym po jego rekonstrukcji. Organizacja powołała się przy tym m.in. na fakt, iż w Polsce jakoby nie używa się nazwy „Lwów”, lecz „Lviv”.
Od marca 2019 roku we Lwowie trwają prace przy rekonstrukcji zniszczonego i chaotycznie dotychczas zagospodarowanego placu przed głównym dworcem kolejowym. Remont, na który przeznaczono 165,5 mln hrywien (równowartość prawie 25 mln złotych) jest zaplanowany do końca tego roku, ale stopniowo oddawane są do użytku wyremontowane fragmenty placu. Organizacja „Suspilstwo majbutn’oho” (Społeczeństwo przyszłości) zauważyła, że w wyremontowanych miejscach umieszczono kratki kanalizacyjne z nazwami miasta w językach m.in. polskim i niemieckim – „Lwów” i „Lemberg”, i zażądała w tej sprawie wyjaśnień od władz Lwowa.
We wtorek organizacja poinformowała na facebookowym profilu „Suspilstwo majbutn’oho Lwiw”, że zwróciła się do mera Lwowa o wyjaśnienia, dlaczego w wyniku rekonstrukcji placu pojawiły się na nim elementy z nazwami miasta „nie wykorzystywanymi oficjalnie w żadnym państwie świata”. Według organizacji nazwa „Lwów” (w zapisie użyto formy „Lwow”) „była oficjalnie wykorzystywana przez polską okupacyjną administrację po aneksji zachodnioukraińskich ziem” i jest ona „negatywnie krytycznie odbierana (…) przez wszystkich lwowian i gości miasta”. We wpisie wskazano, że kratki „nie mają żadnej historycznej wartości”, która przemawiałaby za ich pozostawieniem. W piśmie do mera, które załączono do wpisu, „Suspilstwo majbutn’oho” powołało się też na fakt, że „na przykład na znakach drogowych, na dworcach i w portach lotniczych w Polsce, jak i w innych krajach, nazwę naszego miasta pisze się Lviv ( Lwiw )”.
PRZECZYTAJ: „L’viv” stał się Lwowem. Drogowcy przystąpili do repolonizacji znaków [ FOTO]
Co ciekawe, w internetowej dyskusji swoim postem „Suspilstwo majbutn’oho Lwiw” przekonywało, że w żadnym języku świata nie używa się formy „Lwów”. Według niej w języku polskim powinno być „Lwiw”.
Organizacja wezwała mera Lwowa do wyjaśnienia, dlaczego na kratkach znalazły się „nieprawidłowe” nazwy miasta i zażądała, by zostały one zastąpione „zagranicznymi nazwami zgodnie z regułami transliteracji”, bądź nazwami w języku ukraińskim. Facebookowy spis zakończono natomiast słowami: „Wielu obywateli już proponuje podjęcie zdecydowanych działań. My na razie zwracamy się w sposób przewidziany prawem i oczekujemy na spełnienie naszego żądania. Inaczej – „.
„Suspilstwo majbutn’oho” określa się jako organizacja „aktywnych ludzi, którzy pokazali się podczas rewolucji, wojny i w postępowych społecznych projektach”, gotowych do wzięcia odpowiedzialności za kraj. Jak można dowiedzieć się z jej strony internetowej, przywódcą tej organizacji jest Jewhen Karaś – znany ukraiński skrajny nacjonalista, często wiązany z neonazizmem, podobnie jak inna kierowana przez niego organizacja – C14, zamieszana m.in. za napady na Romów na Ukrainie i wiele innych zajść z użyciem przemocy. Sam Karaś zaprzecza, że jest neonazistą, udało mu się nawet wygrać proces o zniesławienie w tej sprawie .
CZYTAJ TAKŻE: We Lwowie przedstawiono wizualizację przebudowy placu przed Dworcem Głównym [ FOTO]