Nie wiem, na jakiej podstawie rząd twierdzi, że radzimy sobie dobrze. Ja mam inne dane. Uważam, że wybraliśmy najdroższy i najbardziej nietrafiony model walki z koronawirusem. Mamy najgorszy przebieg epidemii w Europie – uważa Andrzej Sośnierz, poseł Porozumienia, były prezes Narodowego Funduszu Zdrowia.
Liczba zakażonych koronawirusem w Polsce wynosi 20 931. Według Sośnierza, to zdecydowanie zaniżona liczba. – Zakażeń w Polsce jest około 150 tysięcy, co łatwo obliczyć, analizując statystyki zgonów – mówi „Dziennikowi Zachodniemu” poseł Porozumienia.
Na czym opiera swoje przypuszczenia? – Według naukowych prognoz, śmiertelność w tej chorobie będzie wynosiła około 1 proc. Jeśli w Polsce mamy około 900 zmarłych, można przyjąć, że zakażonych zostało ok. 90 tys. osób. Ale musimy wziąć pod uwagę jeszcze zagadkową, niższą śmiertelność w państwach dawnego bloku wschodniego, która jest niższa niż w Europie zachodniej. To rzecz warta osobnych badań, podejrzewam, że może mieć jakiś związek z obowiązkowymi u nas szczepieniami na choroby zakaźne. Więc skoro w państwach zza żelaznej kurtyny ta śmiertelność wynosi 0,5-0,6 proc., to oznacza jeszcze większą liczbę zakażonych, na poziomie nawet powyżej 150 tys . – tłumaczy.
Zdaniem polityka, efekty walki z koronawirusem w Polsce przypominają te ze Szwecji. To zaskakujące porównanie, wziąwszy pod uwagę liberalną politykę Szwedów wobec epidemii i liczne ograniczenia wprowadzone w naszym kraju. – To ostatecznie dyskwalifikuje politykę naszego rządu wobec epidemii – uważa Sośnierz.