Część krytyków porównuje zastąpienie Małgorzaty Kidawy-Błońskiej w wyborach innym kandydatem ( najpewniej Rafałem Trzaskowskim) do tego, jak kilka lat temu potraktowano w PiS Beatę Szydło, która odeszła z funkcji premiera. PiS jednak twardo broni Szydło! Zobacz, co mówią w tej sprawie politycy tej partii!
Mówi nam poseł Tadeusz Cymański z PiS: – Małgorzata Kidawa-Błońska została wykorzystana i sponiewierana. Ona jeszcze w trakcie startu nie czuła wsparcia PO. Nie wiem, kto ją w ogóle wymyślił… Jestem zasmucony tym, jak ją potraktowali. Ten teatr z wyborami był tylko po to, żeby stworzyć szansę wymiany Kidawy-Błońskiej na innego kandydata. Ta myśl się nasuwa natarczywie, jeśli spojrzeć na sondażowe wyniki wicemarszałek Sejmu, które były bardzo słabe… Na ołtarzu interesu partyjnego poświęcono pewną przyzwoitość wobec kobiety… Trzaskowski będzie miał na pewno większą szansę w wyborach, jest lepszym kandydatem niż Kidawa-Błońska, ale faworytem pozostaje wciąż Andrzej Duda – mówi w rozmowie z „Super Expressem” Cymański, który nie zgadza się na brzydkie porównania Beaty Szydło z Kidawą-Błońską, kiedy była premier odeszła z tej funkcji kilka lat temu a na jej miejsce wszedł Mateusz Morawiecki.
– Ale Beata Szydło nie została wyrzucona na przysłowiowy margines i śmietnik! Beata Szydło odeszła z funkcji w wymianie premiera rządu. Przeszła z premiera na wicepremiera, a pani Kidawa-Błońska z kandydata na prezydenta największej partii opozycyjnej przechodzi do czego?! I widzę tu ogromną różnicę z Beatą Szydło. Oczywiście była to nieciekawa dla niej kwestia, ale to nie wytrzymuje porównania z tym, co PO zrobiła z Kidawą-Błońską. Maseczka tu spadła. Politycy PO pokazali tu prawdziwą twarz. To wstyd dla tej partii. Budka powinien w kuluarach przeprosić Kidawę-Błońską – zaznaczył w rozmowie z nami Tadeusz Cymański.
SE.PL