– Zaproszę szefa PiS do Senatu, by wypracować kompromis w sprawie ustawy dotyczącej wyborów – zapowiedział w środę marszałek Senatu Tomasz Grodzki po spotkaniu z prezydentem Andrzejem Dudą. Dodał, że niezwłocznie skieruje ustawę do komisji, a Senat będzie pracował nad nią intensywnie. Wszystko po to, aby wybory mogły być „bezpieczne i demokratyczne”
Marszałek Senatu poinformował, że rozmowa z prezydentem dotyczyła „spraw ogólnoustrojowych, które są żywotne dla interesu Rzeczpospolitej”.
Grodzki wyraził rozczarowanie, że „ustawa ws. wyborów prezydenckich przemknęła przez Sejm”. Podkreślił, że ta ustawa procedowana była w Sejmie może „kilka godzin dłużej niż poprzednia” i „bez rzetelnej debaty, ze skróceniem zadawania pytań i bez przyjęcia nawet najmniejszej poprawki opozycji”. – To zły prognostyk – dodał.
Wybory muszą być demokratyczne
Grodzki jest rozczarowany postawą Sejmu wobec nowej ustawy PiS. Jego zdaniem „odrzucenie wszystkich poprawek opozycji jest złym sygnałem z punktu widzenia legislacyjnego, psychologicznego, a przede wszystkim z punktu widzenia jakości aktu ustawodawczego”.
– Sytuacja sprzed 10 maja nie może się powtórzyć. Wybory muszą być przeprowadzone w sposób demokratyczny, bezpieczny, a wybór musi odzwierciedlać rzeczywistą wolę narodu, ktokolwiek zwycięży w tych wyborach – powiedział Grodzki. – Musi być przestrzegany kalendarz wyborczy, także dla tych, którzy będą chcieli dołączyć do tego wyścigu.
Kaczyński w Senacie?
Marszałek Senatu poinformował, że zamierza zaprosić prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego do Senatu.
– Chcę to zrobić, aby wypracować z partią rządzącą jakiś kompromis, który ułatwi pracę Senatowi nad ustawą, tak żeby nikt nie mógł powiedzieć, że mamy prezydenta, który został wybrany w wyborach, które nie są wyborami, które nie spełniają standardów demokratycznych, narażają reputację Rzeczpospolitej na świecie – podkreślał marszałek Senatu.
Grodzki powiedział, że gdy się udawał na spotkanie z prezydentem, uchwalonej we wtorek ustawy ws. wyborów prezydenckich nie było jeszcze w Senacie. Zapowiedział jednak, że kiedy się ta ustawa pojawi, niezwłocznie skieruje ją do komisji.
– Będziemy pracować intensywnie, i będziemy podejmować wszystko to, do czego Senat jest trochę zmuszony przez ekspresowe tempo Sejmu – zadeklarował marszałek Grodzki.
Pytany, czy Senat wykorzysta przysługujący mu 30-dniowy czas pracy nad ustawą, powiedział, że „nie potrafi jasno tego powiedzieć”.
– Chcielibyśmy, aby prace w Senacie odbywały się w takim tempie, że nie będziemy mieli tygodni wątpliwości dotyczących wyborów – tak z kolei mówił na briefingu prasowym prezydencki minister Paweł Mucha.
Głosowanie korespondencyjne i w lokalach
We wtorek prezydent spotkał się z marszałek Sejmu Elżbietą Witek. Według informacji PAP celem spotkań z marszałkami Sejmu i Senatu jest doprowadzenie do przyjęcia przez parlament nowego prawa wyborczego w jak najszerszym konsensusie politycznym.
We wtorek Sejm uchwalił ustawę w sprawie tegorocznych wyborów prezydenckich. Zakłada ona, że w wyborach prezydenckich w 2020 r. głosowanie będzie odbywać się w lokalach wyborczych, ale będzie też możliwość głosowania korespondencyjnego. Nowa stawa zakłada uchylenie ustawy z 6 kwietnia dotyczącej przeprowadzenia wyłącznie korespondencyjnie wyborów prezydenckich w 2020 r.
Tomasz Grodzki zapowiada, że Senat nie będzie zwlekać z pracami na ustawą w sprawie wyborów