Miliony na nowe maszynki do Sejmu

Stało się! Jak ustalił Fakt, w Sejmie powstanie nowy i bardzo drogi system do głosowania dla posłów. Wszystko dlatego, że politycy obarczają stare maszynki do głosowania winą za swoje błędy – to nacisną zły guzik, to źle wsadzą kartę identyfikacyjną… Dlatego wydadzą z naszej kieszeni aż 7,7 mln zł!

Cała awantura o system głosowania zaczęła się w końcu ubiegłego roku. Już wtedy Fakt ujawnił, że Kancelaria Sejmu winę za gapiostwo polityków zamierza zwalić na maszynki do głosowania. Powodem było słynne już listopadowe głosowanie w sprawie wyboru kandydatów do Krajowej Rady Sądownictwa. Część posłów się pogubiła i źle nacisnęła guziki.

Zakończyło się to wielką awanturą. „Trzeba anulować, bo my przegramy” – wołała jedna ze spanikowanych posłanek PiS. Marszałek Elżbieta Witek (63 l.) anulowała wtedy wyniki i zarządziła kolejne głosowanie.

Jak ustalił Fakt, cena rozstrzygniętego niedawno przetargu na nowe maszynki powala: podatnicy zapłacą za system aż 7 698 000 zł. To aż o dwa miliony więcej niż zakładał pierwotny plan!

– Wykorzystywanie obecnego systemu wiąże się z dodatkowym nakładem pracy i środków ze względu na postęp techniczny, jaki się dokonał, a także naturalne zużycie. Istnieje zwiększone ryzyko awarii – tłumaczy się Kancelaria Sejmu.

Bywa że system sprawia posłom problemy. A jest przecież prosty! Głosując „za” naciskają guzik zielony, „przeciw” czerwony

Marszałek Elżbieta Witek rządzi Sejmem

O tej sprawie pisaliśmy już w Fakcie 28.11.2019 roku

Głosując „za” posłowie naciskają guzik zielony, „przeciw” czerwony

Marszałek Elżbieta Witek

FAKT.PL

Więcej postów