Profesor ekonomii, autor ponad 350 artykułów naukowych, kierownik Wydziału Marketingu i Zarządzania w Wyższej Szkole Ubezpieczeń i Finansów w Sofii Boyan Durankev, ocenił w wywiadzie ekonomiczne konsekwencje pandemii.
— W wywiadzie dla bułgarskiego radia narodowego dopuścił Pan, że obecny kryzys będzie poważniejszy niż Wielki Kryzys. Wszyscy znamy jego konsekwencje: produkcja przemysłowa spadła do rozmiarów z początków stulecia, ogromny wzrost bezrobocia, zubożenie klasy średniej, rolników i drobnych prywatnych przedsiębiorców. Czy uważa Pan, że taki scenariusz nas czeka?
— Pozwolę sobie przypomnieć, że przyczyny Wielkiego Kryzysu były czysto ekonomiczne. Spadek cen akcji na Wall Street był spowodowany brakiem wcześniejszej koordynacji producentów w kapitalistycznej gospodarce rynkowej. Przyczyny obecnego globalnego kryzysu gospodarczego, który się ujawnił, to czynnik egzogenny (koronawirus) w połączeniu z czynnikami endogennymi gospodarki światowej.
Obejmuje to poważną nierównowagę w krajach rozwiniętych: przewagę usług nad produkcją materialną, przewagę własności prywatnej nad społeczną w dziedzinie opieki zdrowotnej i farmacji, wiara w nieomylność „wolnego rynku”, otwarte i ukryte wojny handlowe, przerwanie łańcuchów dostaw, załamanie cen ropy. Dodajmy do tego rodzaju nierównowagi tak zwane sankcje niezatwierdzone przez ONZ, które poważnie osłabiły regionalne więzi gospodarcze.
Podkreślam: obecny kryzys gospodarczy rozpoczął się przed kryzysem spowodowanym koronawirusem, ale z jego powodu się pogłębia.
Jeśli chodzi o prognozę tego, czego można oczekiwać dla światowej gospodarki, jeśli pandemia potrwa sześć miesięcy od 10.01.20 (09.01.20 chińskie władze poinformowały media o nowym typie koronawirusa) lub dłużej. Globalny produkt krajowy brutto prawdopodobnie spadnie o 15-20%, przynajmniej w ujęciu ilościowym; handel międzynarodowy spadnie o ponad 20%, bezrobocie osiągnie, a następnie przekroczy 15% w USA, a w niektórych krajach – 40%, w tym z powodu nowych technologii, które zastępują ludzi.
Ale układ odpornościowy zachowuje „pamięć” o atakującym patogenie i następnym razem, gdy stawimy mu czoła, ciało rozpozna wroga i zaatakuje go. To samo dzieje się z globalnym systemem gospodarczym: kiedy jesteśmy narażeni na pandemię, obywatele na całym świecie muszą zachować pamięć o tym kryzysie, aby skutecznie poradzić sobie z kolejnym zagrożeniem.
— Zauważył Pan również, że teraz obowiązuje zasada „zabić gospodarkę, ocalić ludzi” i że jest to właściwe podejście. Czy może Pan to wyjaśnić? I czy w tej sytuacji można „nie zabijać”? Wcześniej prezes MFW Kristalina Georgieva powiedziała, że ponad 80 krajów zwróciło się do tej organizacji o pomoc. Czy te narzędzia pomogą?
— Jest mało prawdopodobne, aby podczas II wojny światowej zaangażowane w nią kraje zastanawiały się, na przykład, jak rozwinąć żeglarstwo lub turystykę. Ponieważ trzecia – zimna i hybrydowa – wojna została przegrana przez kraje socjalistyczne, jesteśmy teraz na etapie czwartej wojny światowej przeciwko niewidzialnemu wrogowi – wirusowi.
W takich sytuacjach najważniejsze sektory i działania (gospodarcze) zawsze wysuwają się na pierwszy plan, podczas gdy te nieistotne są tymczasowo zamrażane, a niektóre uśmiercane, albo ograniczają swoją działalność.
Nie ma innego wyboru: państwowy wyłącznik wymusza odcięcie zasilania dla niebezpiecznych, nieistotnych sektorów.
Teraz zarówno państwo, jak i biznes poniosły porażkę z powodu „ślepoty rynkowej”. Gdzie była reakcja rynku z wieloma prywatnymi szpitalami, gdzie były niezbędne maski i ubrania ochronne? Wystąpiła niedoskonałość rynku – i ponownie wezwano „zbędne państwo” na pomoc. Państwo okazuje się zarówno koordynatorem, jak i pracodawcą, a także tarczą społeczną „ostatniej instancji”. Nie rynki, ale państwo!
Jeśli chodzi o MFW, ponieważ kraje wciąż mają rezerwy fiskalne, a także dochody z „żywych sektorów”, popyt nie dotyczy teraz pieniędzy, ale towarów i usług z „prawdziwego sektora” – masek, kombinezonów ochronnych, urządzeń wentylacji mechanicznej, leków, szczepionek, badań ambulatoryjnych i tak dalej. Ponadto międzynarodowa pomoc ze strony Chin, Rosji i Kuby oraz innych „złych” (dla jastrzębi) krajów okazała się ważniejsza niż papier z MFW.
Jeszcze sześć miesięcy – a na świecie zostanie jeden prawdziwy zwycięzcą koronawirusa i recesji gospodarczej. Uważam, że nie będą to Stany Zjednoczone. Będą to kraje o silnej i mądrej koordynacji gospodarczej.
— Wśród pierwszych, którzy pomogli Włochom, znalazła się Rosja i Kuba. Jednocześnie francuski prezydent Macron wcześniej wezwał Włochy, by „nie upiły się” rosyjską pomocą i ogłosił, że działania UE dopiero się zaczynają, a „La Stampa” opublikowała artykuł , w których autor nazwał większość rosyjskiej pomocy bezużyteczną, a nawet dostrzegł w niej zagrożenie dla stosunków Włoch z partnerami NATO. Czy Pana zdaniem można argumentować, że aby pospieszyć się z solidarnością europejską, Unia Europejska potrzebowała pewnego „zewnętrznego” czynnika?
— Zacznę od wskazania, że kraje NATO przeznaczają około 2% swojego PKB na obronę. A co się stało? NATO było absolutnie nieprzygotowane na „wojnę bakteriologiczną” z koronawirusem. W języku biznesu – to natychmiastowe bankructwo!
Rosyjscy eksperci wojskowi dezynfekują kombinezony po wizycie w szpitalu dla osób starszych w Bergamo, we Włoszech, w celu walki z zakażeniem koronawirusem COVID-19
Unia Europejska, która przy aplauzie zburzyła mur berliński, rozpadła się teraz na części składowe i zbudowała mury nie tylko między krajami, ale także między miastami. Ale to, czego nie było i czego nie ma, to właśnie ogólnoeuropejska koordynacja i ogólnoeuropejskie plany walki z wirusem!
W UE wciąż nie ma przyjętego budżetu na nowy okres planowania, nie ma (z Europejskiego Banku Centralnego) „pieniędzy z helikoptera” (Helicopter money lub helicopter drops – termin ten odnosi się do niestandardowego narzędzia polityki pieniężnej w warunkach kryzysowych). W 2016 roku Europejski Bank Centralny rozważał taki środek w ramach gospodarstw domowych w strefie euro dla gospodarstw domowych w strefie euro i poza nią, nie ma także emisji obligacji bezpośrednio związanych z opieką zdrowotną.
Dlatego Unia Europejska przeżyła nagłą eksplozję wewnętrzną, a państwa narodowe powróciły – w takiej formie, w jakiej jest to możliwe i przy pomocy tego, co jest dostępne. To nie jest najlepsze rozwiązanie, ale wciąż jakieś rozwiązanie.
NATO i Unia Europejska w obecnej formie działają bez wyraźnego celu i pełnej koordynacji. Obie organizacje – jeszcze przed końcem kryzysu koronawirusowego – stają przed alternatywą: albo zmienią się zgodnie z globalnymi, a zwłaszcza ogólnoeuropejskimi, a nie wyimaginowanymi zagrożeniami, albo powtórzą los dinozaurów. Tak małe stworzenie jak koronawirus zmusiło prawie osiem miliardów ludzi do przemyślenia swojego stylu życia i zagrożeń, przed którymi stają!
Unia Europejska powinna koordynować swoje wysiłki w następujących obszarach: jednolita płaca minimalna i średnia dla osób zatrudnionych w sektorze opieki zdrowotnej, aby nie dopuścić do migracji personelu z krajów „słabszych” do krajów bardziej rozwiniętych; jednolite standardy usług w przychodniach i szpitalach w sektorze publicznym; proporcjonalne inwestycje w działalność badawczo-rozwojową w dziedzinie farmacji i opieki zdrowotnej w sektorze publicznym; „złota rezerwa” na walkę z „czarnymi łabędziami” (teoria zaproponowana przez amerykańskiego filozofa Nassima Nicholasa Taleba, biorąca pod uwagę trudne do przewidzenia i rzadkie zdarzenia, które mają znaczące konsekwencje).
— Według Bloomberg, Covid-19 jest bardziej radykalną wersją kryzysu migracyjnego w latach 2015-2016, kiedy Unia Europejska nie była w stanie wypracować wspólnego rozwiązania dla migrantów. Czy Pana zdaniem możliwa jest podobna sytuacja w przypadku koronawirusa, tj. czy to możliwe, że członkowie UE nie będą w stanie uzgodnić otwarcia granic, a przynajmniej granic wewnętrznych? Co to będzie oznaczać dla gospodarek państw UE?
— Unia Europejska została stworzona jako idea systemu swobodnego przepływu towarów, osób i kapitału. Teraz obserwujemy niezbyt swobodny przepływ towarów; słaby przepływ osób, który nie jest przeprowadzany w najlepszy sposób: lekarze, pielęgniarki i sanitariuszki, których potrzebujemy w Bułgarii jadą do krajów bardziej rozwiniętych. To bezpłatne dla kraju goszczącego, ale czyni „nagą” naszą opiekę zdrowotną.
Ci, którzy stracili pracę w innych krajach, często wracają do Bułgarii, a to spada na nasze systemy zabezpieczenia społecznego. (Obserwujemy) częściowo swobodny przepływ kapitału. Europa posiada dużą liczbą państw narodowych, ale nie jako system, ale raczej jako grupa konkurentów.
Obawiam się, że niektórym politykom może spodobać się pozycja „zbawców narodu”, nawet po zakończeniu stanu wyjątkowego we wszystkich państwach członkowskich. Ponadto, czy Unia Europejska podejmie jasną decyzję, co zrobić z krajami, które przekroczyły wszystkie standardowe limity wydatków budżetowych, aby nie było kaskady zagrożeń związanych z Exit?
I co najważniejsze: mam nadzieję, że Unia Europejska nie zapomni, kto w najtrudniejszych czasach najwięcej pomógł najbardziej dotkniętym krajom. Mam na myśli to, że jeśli Unia Europejska jest systemem autonomicznym, powinna zatrzymać nie tylko wszystkie sankcje, ale także pamiętać słowo „współpraca”.