Nie mam obaw przed kandydatem, którym za chwilę będzie prezydent Duda, panią marszałek Kidawą-Błońską, panem Szymonem Hołownią, kimś z Konfederacji czy lewicy – zapewnił w „Gościu Wydarzeń” w Polsat News Władysław Kosiniak-Kamysz. Prezes PSL dodał, że chciałby debaty kandydatów na prezydenta już w styczniu lub lutym.
Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził, że rok 2020 będzie niezwykły dla Polski. – Mam nadzieję, że przyniesie pozytywny przełom , że przywrócimy wspólnotę narodową, a dla mnie to będzie wielkie wyzwanie startu w wyborach prezydenckich – powiedział.
Podkreślił, że do każdego kandydata startującego w wyborach prezydenckich podchodzi z szacunkiem. – Nie mam obaw przed kandydatem, którym za chwilę będzie prezydent Duda, panią marszałek Kidawą-Błońską, panem Szymonem Hołownią, kimś z Konfederacji czy lewicy, pewnie jeszcze jacyś inni kandydaci się mogą pojawić – stwierdził.
Prezes PSL liczy, że wkrótce odbędzie się debata kandydatów, choć nie wierzy, by miała znaczący wpływ na wyniki wyborów. – To jest wyzwanie, które powinno się zrealizować, mam nadzieję już w styczniu lub lutym, a nie tylko na dwa tygodnie przed wyborami. Trzeba się także zmierzyć ze swoimi programami, ścierać się na różnego rodzaju pomysły prowadzania polityki państwa. Bez tego moim zdaniem kampania ma ograniczony sens – podkreślił.
Pytany o to jakie tematy miały pojawić się na debacie między kandydatami Kosiniak-Kamysz wymienił m.in. zwierzchnictwo nad siłami zbrojnymi, politykę zagraniczną oraz rozwiązanie problemów służby zdrowia. (Polsat News)
