Ależ skandal. Człowiek, który groził Lubnauer śmiercią to funkcjonariusz Straży Marszałkowskiej

Katarzyna Lubnauer otrzymała niedawno groźby pod swoim adresem. Okazuje się, że osobą, która wypisywała szefowej Nowoczesnej jest funkcjonariusz Straży Marszałkowskiej.

Katarzyna Lubnauer nie mogła czuć się ostatnio bezpiecznie. Pod jej adresem padły bowiem mocne słowa sugerujące agresję. Ktoś groził szefowej Nowoczesnej śmiercią. Udało się wreszcie ustalić tożsamość sprawcy. Jak się okazuje jest to związane z pewnym skandalem.

Katarzyna Lubnauer zagrożona

Katarzyna Lubnauer była przerażona gdy usłyszała, że ktoś zasugerował, że może dopuścić się na nią ataku. Mężczyzna wysyłał wiadomości z pogróżkami pod adresem polityk po emisji jednego z programów TVN 24. Szefowa Nowoczesnej około godziny 1 w nocy otrzymała niepokojący telefon od policji nakazujący jej zostanie w pokoju znajdującym się w hotelu sejmowym. Związane to było z tym, że sprawca miał znajdować się w pobliżu. Funkcjonariusze woleli nie ryzykować i nie narażać Lubnauer na niepotrzebne niebezpieczeństwo.

Według reportera Radia Zet, służbom szybko udało się zlokalizować i schwytać mężczyznę. Okazuje się, że jego tożsamość jest dość szokująca. Osobą, która groziła śmiercią Katarzynie Lubnauer, jest funkcjonariusz Straży Marszałkowskiej.

Mail z pogróżkami zawierał bardzo mocne, przepełnione agresją słowa. Sprawca brutalnie stwierdził, że należy zabić Lubnauer, tak jak zginął prezydent Gdańska, Paweł Adamowicz. Polityczka posłuchała rady policji i tej nocy nie wychodziła ze swojego pokoju. Często w okresie przedwyborczym nasilają się takie incydenty. Emocje biorą bowiem górę, a niektóre jednostki nie potrafią dyskutować w racjonalny sposób i wolą uciec się do festiwalu przemocy i mowy nienawiści.

– Gratuluję Komendzie Stołecznej Policji sprawności i dziękuję za ostrzeżenie! – napisała na swoich mediach społecznościowych Katarzyna Lubnauer, doceniając sprawną pracę funkcjonariuszy, którzy w zawodowy sposób opanowali sytuację.

Dodatkowo polityczka zwróciła uwagę na to, że ten incydent powinien być przykładem na to, że twórcy anonimowych gróźb, które sieją ferment i niepokój wśród społeczeństwa, nie są bezkarni, a organy ścigania na pewno rozprawią się z ich niszczycielskim i karygodnym działaniem. Jeszcze nie wiadomo, jaka kara spotka mężczyźnie za wysłanie tych pogróżek.

RADIO ZET

Więcej postów