Córka trafiła do szpitala z potwornym bólem brzucha, który przydarzył się jej po raz kolejny w ciągu kilku ostatnich miesięcy. Choć lekarze byli przekonani, że powodem objawu jest zatwardzenie, to jednak wkrótce zrozumieli jak bardzo się pomylili. Ich błąd kosztował dziecko najwyższą cenę.
Córka przyjechała do szpitala w ciężkim stanie. Nikt nie wiedział, co dolega małemu dziecku. Po badaniach lekarze stwierdzili, że dolegliwości dziecka spowodowane są ciężkim zatwardzeniem. Wkrótce jednak 3-latce pogorszyło się, a do bólów brzucha dołączyły kolejne niepokojące objawy, przez co rodzice ponownie przywieźli dziecko do szpitala. Tym razem lekarze zlecili szeroko zakrojone badania. Te wskazały na o wiele poważniejszą chorobę. Gdyby wykryto ją wcześniej, dziecko udałoby się uratować.
Jak podaje serwis „Daily Mail” w Anglii doszło do sytuacji, która przeraziła lokalną społeczność. 3-letnia dziewczynka przyjechała do tamtejszego szpitala z bardzo poważnymi objawami, które wskazywały na poważną chorobę. Wcześniej dziecko trafiło do tej samej placówki kilka miesięcy wcześniej, mając podobne dolegliwości, ale wtedy lekarze byli przekonani, że stan dziecka spowodowany jest zatwardzeniem. Wskazywali na błąd w żywieniu matki, która zdaniem lekarzy podawała dziecku nieświeże, a także ubogie w składniki odżywcze jedzenie, co jak się później okazało było błędną diagnozą.
Mama Aoife Flanagan-Gibbs była przerażona, kiedy lekarze wyznali jej, że jej córeczka jest poważnie chora. Dopiero podczas kolejnej wizyty lekarze, po przeprowadzeniu szczegółowych badań, wykryli u dziewczynki rzadki rodzaj nowotworu, który w międzyczasie, od pierwszej wizyty, zdążył już rozprzestrzenić się w całym jej organizmie – zajmując m.in. jej odbyt, a także wątrobę. Chorobą okazał się być rzadki rak zarodkowy.
Dziewczynka z tygodnia na tydzień traciła kolejne kilogramy, aż jej waga wskazywała zdecydowaną niedowagę, która zagrażała jej życiu. Niestety, na wdrożenie odpowiedniego leczenia było za późno, a dziewczynka wkrótce zmarła w okrutnych męczarniach. Jej rodzice wciąż nie mogą uwierzyć, że to, co się stało jest prawdą, a o śmierć córki obarczają lekarzy.