Profesor Zygmunt Krukowski został w 2015 roku wyrzucony z pracy w szpitalu po tym, jak muzułmanie oskarżyli go o niewłaściwe zachowanie. Teraz Polak walczy o odzyskanie dobrego imienia i odszkodowanie.
70-latek cieszył się renomą – w przeszłości obejmował lekarską opieką m.in. członków brytyjskiej rodziny królewskiej. Wszystko zmieniło się w 2015 roku, kiedy zwolniono go z Aberdeen Royal Infirmary. Powód? Donieśli na niego muzułmańscy pracownicy szpitala, którzy oskarżyli go o obrażanie ich uczuć religijnych. Polak miał skrytykować muzułmanów, udających się na modlitwę.
Krukowski stanowczo zaprzeczył oskarżeniom, podkreślając, że z jego ust padły jedynie następujące słowa: „Co jest ważniejsze? Pacjenci czy modlitwy?”. Muzułmanie twierdzą również, że w obecności ówczesnego dyrektora Polak obraził ich słowami „hairy-a***d Muslims”. Inny pracownik stwierdził natomiast, że w obecności polskiego chirurga czuje się „prześladowany, nękany i mobbowany” po tym, jak prof. Krukowski „podniósł na niego głos”. Krukowski nie ukrywał zaskoczenia i usilnie zaprzeczył, mówiąc, że to „kłamstwo”.
Polak nie zamierza tak zostawić tej sprawy. Zgłosił się do trybunału, który ma rozpatrzeć sprawę pod kątem „niesprawiedliwego zwolnienia”. Rada lekarska General Medical Council oczyściła Krukowskiego z zarzutów.
TELEGRAPH.CO.UK
