Tylko w 2017 roku rząd PiS przyznał sobie ponad 2 miliony złotych nagród. Pieniądze te trafiły do ministrów. Rekordową premię dostał Mariusz Błaszczak bo aż 82 tysiące złotych, ale niewiele tylko mniej na przykład milioner, Mateusz Morawiecki czy Antoni Macierewicz.
Pieniądze te mieli zwrócić, czego nie zrobili, mimo, że nakazał im to ich partyjny lider, Jarosław Kaczyński. Nie zrobili tego. Nie wpłacili też zbyt dużo na Caritas, zaledwie kilka procent premii trafiło na pomoc potrzebującym. Nic dziwnego, że komentatorzy nazywają rząd PiS „dojną zmianą”.
Dla porównania za rządów PSL i PO premii dla członków rządu praktycznie nie było.
Porównałem rangę delegacji na 70. i 80. rocznicę wybuchu II WŚ. W kontekście tego czy prestiż PL wzrósł. Tak, Prezydentem w 2009 był ŚP. Lech Kaczyński,ale w piątek w TVN: "Donald Tusk przypomniał, że organizował uroczystości związane z 70. rocznicą wybuchu II wojny światowej."
— Łukasz Schreiber (@LukaszSchreiber) September 1, 2019
Szkoda słów
Jego brat lech też był alkoholikiem