Nowy szef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji zrezygnował z rządowej ochrony – podaje dzisiejsza „Rzeczpospolita”. Biuro prasowe resortu wyjaśnia, że minister pełni również funkcję koordynatora służb specjalnych i jest ochraniany przez funkcjonariuszy tych służb.
Prezydent powołał w ubiegłą środę Mariusza Kamińskiego na stanowisko ministra spraw wewnętrznych i administracji. Kamiński będzie łączył tę funkcję z funkcją koordynatora ds. służb specjalnych. Dotychczasowa szefowa resortu spraw wewnętrznych i administracji Elżbieta Witek została wybrana na marszałka Sejmu.
Jak podaje dzisiejsza „Rzeczpospolita” szef MSWiA zrezygnował z rządowej ochrony, którą nadzoruje jako szef resortu.
Przypomniano, że ochrona Służby Ochrony Państwa, przysługuje najważniejszym osobom w państwie: prezydentowi, marszałkom Sejmu i Senatu, premierowi i wicepremierom oraz tylko dwóm ministrom: spraw wewnętrznych i spraw zagranicznych.
Dziennik zwraca uwagę, że w art. 5 ustawy o SOP jest przepis mówiący, że VIP-y objęte ochroną tej służby mogą „czasowo zrezygnować z ochrony, z wyłączeniem działań mających na celu pozyskanie informacji dotyczących bezpośrednich zagrożeń względem osób objętych ochroną”.
W sprawie zabrało głos biuro prasowe resortu.
„Informujemy, że minister Mariusz Kamiński jest ministrem spraw wewnętrznych i administracji, ale pełni także funkcję koordynatora służb specjalnych i jest ochraniany przez funkcjonariuszy tych służb w ścisłym porozumieniu z SOP”
– napisało w odpowiedzi dla „Rz” biuro prasowe MSWiA.
NIEZALEZNA.PL