Leniwi posłowie dostaną po kieszeni. Rekordziści stracą po kilka tysięcy złotych

Leniwi posłowie

Poseł zazwyczaj może cieszyć się wysoką pensją, jednak musi spełniać także wiele obowiązków. Teraz leniwi posłowie, którym do tej pory zdarzało się je zaniedbywać, mocno odczują to na swoim wynagrodzeniu.

Poseł ma wiele obowiązków i nie należy do nich jedynie przebywanie na sali sejmowej w trakcie prac nad kolejnymi ustawami. Parlamentarzyści powinni także godnie reprezentować swoje stanowiska i angażować się w życie polityczne naszego kraju. Dbanie o wszystkie formalności powinno być jasne dla każdego doświadczonego polityka, jednak nie zawsze tak się dzieje.

Okazuje się, że wcale nie jest to tak oczywiste dla wszystkich. Kilku posłów miało problem z tym, by złożyć najpotrzebniejsze dokumenty w Sejmie, a w związku z tym już niebawem mogą czekać ich kary. W kilku przypadkach może chodzić o bardzo wysoką kwotę, rzędu nawet kilku tysięcy. Politycy z pewnością odczują skutki swojego lenistwa i niedopełnienia formalności w wyznaczonym terminie.

Poseł może spodziewać się kary

Każdy poseł, który nie zadbał o to, by na czas zająć się złożeniem oświadczenia majątkowego, musi obecnie liczyć się z bardzo poważnymi konsekwencjami. Każdy z polityków miał bardzo dużo czasu na to, by złożyć odpowiednią dokumentację, jednak nie wszyscy o tym pamiętali. Ci, którzy zwlekali najdłużej, mogą spodziewać się teraz bardzo wysokich kar.

W tym roku obowiązków nie dopełniło aż ośmioro posłów, w tym między innymi Jacek Wilk z Konfederacji czy Stefan Niesiołowski z PSL-UED. Pierwszy z wymienionych jest rekordzistą, bowiem ze złożeniem oświadczenia spóźnił się o miesiąc. W związku z tym może być pewny bardzo wysokiej kary, która wynosić ma aż 8 tysięcy złotych. Na pewno boleśnie to odczuje, jest to bowiem równowartość jego miesięcznego uposażenia.

Poseł powinien dbać o dopełnienie wszystkich formalności

Co ciekawe, Wilk miał wielkiego pecha również w dniu posiedzenia komisji regulaminowej, w trakcie obrad której miał tłumaczyć się z niedostarczenia dokumentów na czas. Polityk spóźnił się na posiedzenie i nie udało mu się złożyć wyjaśnień.

Wśród zapominalskich znaleźli się również między innymi Agnieszka Pomaska z PO, Dariusz Kubiak z PiS, Robert Majka z Konfederacji, a także Paweł Grabowski i Elżbieta Zielińska z Kukiz’15.

PIKIO.PL

Więcej postów