Fakt ujawnia szczegóły stosunku BDSM Jarosława Bieniuka. Ujawnił też, kto go wrobił w gwałt

BDSM Jarosława Bieniuka

Gwiazda TVN byłaby bardzo zaskoczona doniesieniami o rozrywkach swojego partnera. Jarosław Bieniuk od kilku dni jest gwiazdą niechlubnego skandalu. Co jakiś czas media docierają do nowych faktów w tej sprawie. Najnowsze z nich opisują noc z 12 na 13 kwietnia bardzo szczegółowo.

Gwiazda TVN, Anna Przybylska, zapewne nie znała partnera od takiej strony. Jarosław Bieniuk od kilku dni odpiera zarzuty modelki oskarżającej go o brutalny gwałt. Według dziennikarzy Faktu, to, co wydarzyło się w hotelu, było jedynie bardzo namiętnym stosunkiem. Szczegóły zbliżenia przypominają “50 twarzy Greya”, jednak to nie wszystko. Podano, kto mógł wrobić piłkarza w sprawę gwałtu.

Dziennikarzom Faktu udało się ustalić, jak najprawdopodobniej wyglądała wspólna noc Jarosława Bieniuka i Sylwii Sz. Według ich ustaleń, w pokoju hotelowym odbywała się impreza suto zakrapiana alkoholem. Kilka razy interweniowała nawet obsługa.

Po pewnym czasie Jarosław Bieniuk i 29-latka przenieśli się do łazienki, gdzie zaczęli się całować i pieścić w bardzo namiętny sposób. Kobieta miała być zachwycona, jednak chciała dodać nieco pikanterii do igraszek, prosząc o skrępowanie. Sportowiec posłuchał jej prośby, używając najpierw skórzanego paska do spodni, a potem czerwonej szarfy.

Po pewnym czasie modelka miała poczuć się słabo. Były reprezentant miał jej podać magnez na wzmocnienie, jednak według kobiety, zostały jej podane narkotyki.

Wiadomo, kto mógł wrobić Jarosława Bieniuka. Fakt wskazuje podejrzanego

Według ustaleń dziennikarzy, partner gwiazdy TVN mógł zostać wrobiony przez Marcina T. Mężczyzna jest znany w Sopocie – jest właścicielem kilku klubów, w tym owianej złą sławą “Zatoki Sztuki”. Wiele osób może kojarzyć te miejsca z postacią Krystka, mężczyzny, który zasłynął jako łowca nastolatek.

Jak podaje Fakt, wiele z gwałtów Krystka miało miejsce właśnie w “Zatoce Sztuki”, jednak Marcin T. wypiera się jakiejkolwiek współpracy z przestępcą. Mimo to, szantaż stał się podobno jedną z ulubionych metod pięcia się po szczeblach kariery pana T.

Osobisty dramat gwiazdy Klanu rozrywa serce. Możecie się popłakać

– Według naszych informacji Marcin T. brał czynny udział w wydarzeniach związanych z sex aferą jego znajomego, Jarosława Bieniuka – sugerują dziennikarze.

Ponoć to właśnie właściciel klubu miał zachęcać modelkę do oskarżenia Jarosława Bieniuka. Mężczyzna miał nawet osobiście odwieść 29-latkę na komisariat policji.

PIKIO.PL

Więcej postów