Wielomski: Jak Morawiecki „płaci za broń Putina”?

Mateusz Morawiecki broń Putina

W ubiegłą środę premier Mateusz Morawiecki podczas wizyty w Stanach Zjednoczonych udzielił wywiadu stacji telewizyjnej Fox News. Rozmowa dotyczyła, między innymi, żądania ze strony prezydenta Donalda Trumpa, by kraje europejskie należące do NATO wydawały więcej na obronność. W tym kontekście premier Morawiecki zwrócił uwagę na Niemcy i zaznaczył, że na obronność przeznaczają one tylko 1,23 proc swojego PKB, a jednocześnie chcą kupować rosyjski gaz przez gazociąg Nord Stream 2. „Płacenie za rosyjski gaz to jak płacenie za broń pana Putina” – stwierdził premier. O skomentowanie tej wypowiedzi dziennikarz zwrócił się do politologa prof. Adama Wielomskiego.

– Myślę, że to się wpisuje w retorykę, zarówno amerykańską, jak i obecnego rządu polskiego. To znaczy, retoryka, która polega na tym, że robienie jakichkolwiek interesów państw europejskich z Rosją uważa się za niemoralne, politycznie błędne i występujące przeciwko interesom NATO, Unii Europejskiej i, nazwijmy to górnolotnie, całego świata Zachodu. Nie jestem zdziwiony. Retoryka ta wpisuje się w narrację rządzącej partii, dlatego, że Prawo i Sprawiedliwość podziela ten pogląd. Tyle tylko, że pomiędzy Stanami Zjednoczonymi, które takie postulaty głoszą zza oceanu, a państwami europejskimi istnieje zasadnicza różnica. A mianowicie taka, że Stany Zjednoczone mają bardzo niewielkie obroty gospodarcze z Rosją, dlatego wprowadzanie różnego rodzaju sankcji, ograniczeń obrotów handlowych nie ma tak naprawdę ani dla gospodarki amerykańskiej, ani dla gospodarki rosyjskiej specjalnego znaczenia. Co innego z krajami europejskimi, które mają duże obroty gospodarcze z Rosją, przede wszystkim związane z kupowaniem rosyjskich surowców. Ale w tej kwestii pan premier Morawiecki, jak i rząd polski przyjmuje całkowicie narrację amerykańską. W związku z tym Polska kupuje i chce kupować ropę ze Stanów Zjednoczonych pomimo jej zdecydowanie wyższej ceny. Jak również, czując się zagrożona przez Rosję militarnie, wydawać więcej swego PKB powyżej 2 procent na te cele. A oznacza to kupowanie głównie amerykańskiego sprzętu wojskowego. Ponieważ Niemcy nie podzielają amerykańskiej narracji dotyczącej stosunków Zachodu z Rosją, nie czują się też zagrożone militarnie i nie wydają w związku z tym dużych pieniędzy na swoją obronę narodową i nie widzą nic zdrożnego w tym, aby kupować od niej ropę. To jest radykalna różnica dwóch poglądów geopolitycznych na współczesne stosunki międzynarodowe.

Z najnowszych danych Eurostatu wynika, że od stycznia do października 2018 roku do Polski sprowadzono rekordową ilość, bo blisko 16 milionów ton węgla kamiennego. Czyli o 70% więcej niż w poprzednim roku. Wydatki na węgiel, kupiony od Rosji w ciągu jednego roku, to miliard dolarów. Co prawda import ropy i gazu się zmniejsza, ale węgla rośnie. Wypada więc powiedzieć, że pan Morawiecki również płaci za broń pana Putina.

– To jest w Polsce temat starannie omijany przez oficjalne czynniki rządowe i telewizję państwową, dlatego, że jakby pomiędzy teorią a praktyką zachodzi zasadnicza sprzeczność. Uważam, że jest dobrze, że zachodzi taka sprzeczność, dlatego że gdyby jeszcze Polska kupowała droższy węgiel, tylko żeby nie kupić z Rosji, to sytuacja byłaby zupełnie absurdalna. Dlatego myślę, że nie powinniśmy akurat z tego powodu narzekać, szczególnie że nie słyszałem, żeby Stany Zjednoczone były wielkim eksporterem węgla kamiennego, i żeby kupowanie od nich węgla miało jakikolwiek sens czy w ogóle było możliwe. Tak potraktowałbym tę wypowiedź pana, premiera, wyjąwszy fakt chęci wpisania się w narrację wielkiego sojusznika, u którego pan premier gościł.

KONSERWATYZM.PL

Więcej postów