Wczoraj informowaliśmy na bieżąco o serii zamachów, która miała miejsce na Sri Lance. Efek terroru niestety nie odpuścił również Starego Kontynentu. Należy podkreślić, że owa sytuacja jest bardzo niecodzienna.
Mocno pijany czarnoskóry i brodaty mężczyzna wprawił w przerażenie wiernych (w większości członków miejscowej społeczności chorwackiej), gdy wtargnął do kościoła św. Pawła w dzielnicy Ludwigsvorstadt-Isarvorstadt w Monachium.
Mężczyzna trzymał w jednej dłoni butelkę z alkoholem a w drugiej petardę którą, rzucił następnie na środek kościoła i krzyknął „Allahu akbar”. Przerażeniem Chorwaci, sądząc iż jest to samobójczy zamach w panice rzucili się ku wyjściom ze świątyni.
Każdy chciał ratować siebie. W efekcie tego zachowania ludzie wzajemnie zaczęli traktować się. Ranne zostały, jak podają bawarskie media, 24 osoby. Bandyta został aresztowany.
Nie (traktować się) tylko tratować.ha ha .No i co ,życie.