Takiego postępowania nic nie tłumaczy! Udawał przyjaciela rodziny, a tylko czyhał na moment, kiedy będzie mógł ją okraść. 21-letni mieszkaniec Wrocławia doskonale wiedział, że pompa insulinowa i glukometr ratują życie 4-letniej dziewczynki. Mimo to ukradł sprzęt o wartości ok. 15 tys. zł i sprzedał w lombardzie za 600 złotych.
Mała wrocławianka ze skradzionej pompy insulinowej oraz glukometru korzystała na co dzień. Trzeba było działać błyskawicznie! – W wyniku podjętych działań policjanci zatrzymali 21-letniego mieszkańca Wrocławia – mówi asp. szt. Łukasz Dutkowiak z wrocławskiej policji. – Mężczyzna podczas rozmowy z funkcjonariuszami przyznał się do winy – dodaje.
Okazało się, że bezwzględnie wykorzystał znajomość z rodzicami 4-latki. Gdy był w ich mieszkaniu, wykorzystał okazję i ukradł wart 15 tysięcy złotych sprzęt. Potem, niewiele myśląc, poszedł z nim do jednego z lombardów i zastawił za 600 złotych. Policjantom próbował tłumaczyć, że zrobił to ponieważ potrzebował pieniędzy na spłatę długów.
Policjanci ustalili adres lombardu i natychmiast tam pojechali. – Niestety urządzenie zostało już sprzedane. Obecnie trwają czynności zmierzające do jego odzyskania – wyjaśnia rzecznik. 21-latkowi za kradzież grozi do 5 lat więzienia.
KMK