Morawiecki ojciec przeciwko synowi. Linia UE i NATO wobec Rosji jest zła

Morawiecki ojciec przeciwko synowi. Linia UE i NATO wobec Rosji jest zła

Marszałek – senior Kornel Morawiecki nie przestaje zaskakiwać. Dawny lider Solidarności Walczącej znany jest z wypowiedzi, które są zdumiewająco łagodne wobec Rosji. W rozmowie z RMF FM powiedział, że Polska powinna dążyć do większego zbliżenia z Rosją. W rozmowie z Fakt24 tę koncepcję rozwinął i wygłosił kilka bardzo zaskakujących ocen polityki zagranicznej.

– Nie chcę osłabiać żadnego premiera Polski ani swojego syna, ale myślę, że zbliżenie z Rosją nas wzmocni na arenie międzynarodowej – powiedział marszałek-senior polskiego Sejmu. Zaakcentował również, że Polska powinna uzależnić swoją politykę wobec Rosji od kwestii zwrotu wraku prezydenckiego tupolewa, który 8 lat temu rozbił się pod Smoleńskiem.

W rozmowie z Fakt24 powiedział, że zbliżenie Polski (a także szerzej: Unii Europejskiej) z Rosją powinno nastąpić.

– Tak uważam. To byłoby dobre dla nas, dla nich i dla Europy. To zgodne z naszą racją stanu, ale może niezgodne z naszą aktualną polityką zagraniczną, ale ona jest trochę słaba – powiedział Morawiecki. Dodał, że brak kontaktów ze stroną rosyjską jest dla nas niekorzystne. Za błąd uznał również zbyt małe – w jego ocenie – zaangażowanie w sprawę podmiotowości Ukrainy. Nazwał to błędem polskiej polityki zagranicznej. Dodał, że ze względu na „wspólnotę wartości” Polska, Rosja i Unia powinny mieć głębsze relacje.

– Generalnie, cały ten obszar jest wyrosły na chrześcijaństwie. Można oczywiście pamiętać o bardziej despotycznej przeszłości Rosji, ja o tym pamiętam, pamiętam o konfliktach. Ale komunizm rozpadł się za zgodą Rosji i nie widzę powodu, dla którego mielibyśmy iść w konflikt z wielkim rosyjskim narodem – powiedział Kornel Morawiecki.

– Jeżeli to [o czym mówię – red.] jest niezgodne z liną UE i NATO, to zła jest linia Unii i NATO. Dlaczego my nie próbujemy być elementem, który politykę z Rosją zmienia, jeśli robi to prezydent Trump, który wysłał gratulacje Władimirowi Putinowi? Nasz prezydent, ani nasz premier, mój syn, tego nie zrobili – odpowiedział Morawiecki, dodając, że nie można traktować kultury rosyjskiej, jako „obcej”. Jeszcze ciekawsza była wątpliwość, czy owa „chrześcijańska wspólnota”, która zdaniem Morawieckiego nie stoi w sprzeczności np. z próbą zabójstwa byłego rosyjskiego oficera wywiadu, Siergieja Skripala.

– Jeżeli wątpliwości co do tego zdarzenia ma przewodniczący brytyjskiej partii opozycyjnej [chodzi o radykalnie lewicowego Jeremy’ego Corbyna – red.] i w samym Londynie nie ma jednomyślności, to wydaje mi się, że są to pochopne oskarżenia. Nie widzę w tym rosyjskiego interesu – odparł Morawiecki. Stwierdził, że to „poza zasięgiem jego percepcji”.

 

Więcej postów