Intelekt – rzucił bez wahania Joachim Brudziński w odpowiedzi na to, co jest największym atutem Jarosława Kaczyńskiego. Prezes PiS nie jest jednak wolny od wad. Co najbardziej irytuje w prezesie szefa MSWiA?
Dziennikarka Dorota Kowalska z „Polski The Times” zapytała ministra Joachima Brudzińskiego, co go najbardziej drażni w Jarosławie Kaczyńskim. – Że goni nas niemiłosiernie do roboty – z rozbawieniem odpowiedział szef MSWiA.
A jak odbierał Jarosława Kaczyńskiego jako młody człowiek? – Dla mnie był to wtedy człowiek, który przede wszystkim – w debacie telewizyjnej znokautował Adama Michnika – tłumaczył Brudziński. I nadmienił, że Jarosław Kaczyński już wtedy był niezwykle brutalnie atakowany.
„Polityczna wścieklizna”
Minister dodaje, że „już wtedy rozpoczęła się realizacja wizji Polski, którą rysowało środowisko skupione wokół Adama Michnika czy 'Gazety Wyborczej’ przejętej przez środowisko Komitetów Obywatelskich, Jacka Kuronia, Tadeusza Mazowieckiego, obok była wizja Polski środowiska, które skupił wokół siebie Jarosław Kaczyński”. Zdaniem Brudzińskiego, to jest właśnie naprawdę przyczyna nienawiści do Jarosława Kaczyńskiego środowisk skupionych dzisiaj wokół Michnika.
– Kaczyński dał ludziom szansę wyboru i to zapoczątkowało „polityczną wściekliznę”, która trwa do dziś – uważa szef MSWiA.
Wakacje prezesa
Joachim Brudziński został także zapytany, czy Kaczyński spędza u niego wakacje. – Bzdura – zaprzecza. I tłumaczy, ze to iż prezes w ramach swojego urlopu wpada na jeden dzień na Pomorze Zachodnie czy w Beskid Śląski, nie oznacza, że razem spędzają wakacje. – To kompletna nieprawda – przekonuje.
ŹRÓDŁO: POLSKA THE TIMES