Modernizacja armii utknęła na 2022 roku. Zawieranie dalszych kontraktów grozi prokuratorem

Resort obrony spóźnia się kluczowymi dokumentami, które umożliwiają podpisywanie umów na wojskowe zakupy po 2022 roku. Bez nich, każde zawarcie wojskowych kontraktów może oznaczać naruszenie ustawy i interwencję prokuratury.

Szczegółowe Plany Modernizacji Technicznej (PMT) obejmujące wpierw 10, a od niedawna 15 lat w przód mają być aktualizowane co 4 lata. To one wyznaczają kierunek modernizacji armii i formalnie umożliwiają zakupy – informuje gazeta.pl. Kłopot w tym, że MON z dokumentem poważnie zaspał.

Obecne plany aktualizowane były 6 lat temu i obejmują zaledwie okres do 2022 roku. Dla kontraktów zbrojeniowych 4 lata to czas niezwykle krótki. Brak dokumentu już teraz stopuje działania, których terminy są odleglejsze.

Jak przekonuje na łamach gazety.pl, generał Adam Duda, były szef Inspektoratu Uzbrojenia, już dwa lata temu zgłaszał MON pilną potrzebę aktualizacji na kolejną perspektywę 2017-2026. Nie ma ich do dziś.

Opublikowany w połowie 2017 roku Strategiczny Przegląd Obronny (SPO) nie ma odpowiednich podstaw prawnych – zaznacza portal. Co prawda na początku czerwca Rada Ministrów podjęła uchwałę w sprawie „Szczegółowych kierunków przebudowy i modernizacji technicznej Sił Zbrojnych na lata 2017-2026” – o czym donosił portal Defence24, ale to dopiero na jego podstawie MON musi jeszcze wypracować Program Rozwoju Sił Zbrojnych i Plan Modernizacji Technicznej.

Tymczasem brak dokumentów paraliżuje modernizowanie wojska. Warte miliardy złotych programy – jak Orka, Homar, Narew czy Wisła II – wymagają podpisania dalekoterminowych umów. Kłopot w tym, że ich zawarcie po 2022 może skończyć się interwencją prokuratora.

– Podpisanie umów wykraczających zobowiązaniami finansowymi poza ten horyzont naraża na odpowiedzialność za naruszenie dyscypliny finansów publicznych – stwierdza na łamach gazety.pl generał Duda.

Prace nad dokumentami zajmą najprawdopodobniej kilka miesięcy, co oznacza jeszcze większe spóźnienia. Resort musiałby potraktować tę sprawę priorytetowo, by PMT ukazał się do końca 2018 roku. A i to oznacza – pisze gazeta.pl – że zacząłby obowiązywać dokładnie dwa lata po terminie.

OPRAC. PRZEMYSŁAW CISZAK

Więcej postów

2 Komentarze

Komentowanie jest wyłączone.