19 ofiar ginekologa – gwałciciela Monzera M. z Zabrza

Dziwna sprawa. Czy Polki są bierne jak kłody? Czy ginekolog przyjechał tu specjalnie po to, aby je wykorzystywać seksualnie?

50-letni ginekolog Monzer M. z Zabrza jest podejrzewany o molestowanie kobiet. Zgłosiło się już 19 pań. Do gwałtów miało dochodzić nie tylko w prywatnym gabinecie w Zabrzu, ale także w Gliwicach i Knurowie, prawdopodobnie w przychodniach w których pracował.

– Lekarz, w swoim gabinecie, wykorzystując fakt przeprowadzenia badań ginekologicznych, doprowadził naszym zdaniem do czynów zabronionych. W gabinecie pozostawał wówczas tylko lekarz i tylko pacjentka. Śledztwo jest skrupulatnie prowadzone przez okres ostatnich dwóch miesięcy. Zostało zainicjowane zawiadomieniem jednej z pokrzywdzonych pań – mówi zabrzański prokurator Wojciech Czapczyński.

Źródło: https://dziennikzachodni.pl/ginekolog-z-zabrza-aresztowany-50latek-z-zarzutami-gwaltu-i-doprowadzenia-czterech-pacjentek-do-poddania-sie-innej-czynnosci/ar/13420036

Aresztowanemu lekarzowi – zboczeńcowi, grozi 12 lat więzienia. Zabroniono mu też wykonywania zawodu lekarza.

Tymczasem w Internecie znajdziemy wiele niepokojących sygnałów o lekarzu Monzerze M.:

Re: Monzer M. ginekolog na Koperniku- co mysli

Gość: julcia_bleble IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 29.09.07, 14:07

Hmm..jak bylam u niego tylko po tabletki to uparl sie koniecznie zeby mnie zbadac.Niby to dobrze, ale z 2 strony jakos byl taki „mily” do przesady.Czulam sie troszke jakby mnie obmacywal.Dodatkowo strasznie dlugo sie czeka w poczekalnie, rozumiem ze trzeba zrobic cos fachowo ale bez przesady.Dodatkowo denerwuje mnie jego flegmatycznosc.Nie wiem..niby ok, nie mam jakoszadnych zastrzezen,chociaz mogloby byc lepiej.Za usg nie placilam, za badanie takze nie, takze nie wiem skad u Was takie stwierdzenia.Teraz jezdze po tabletki na Sikornik i jestem b.zadowolona.Wchopdze ,dostaje recepte i tyle.Niby dalej ale zalatwiam to o wiele szybciej niz u siebie na Koperniku,gdzie czeka sie nawet 3 godziny.

Re: Monzer M. ginekolog na Koperniku- co mysli

iwona245 03.04.07, 08:03

Ja nie jestem z niego zadowolona. Jest miły do przesady, u większości kobiet wynajduje nadżerki za których usunięcie życzy sobie od 80 do 100 złotych, USG dobre ale jeśli idę do Państwowej Przychodni to z myślą że za wszystko płaci NFZ, a u pana doktora jest inaczej (USG 30-50zł). Nie wiem na jakiej zasadzie naliczane są te opłaty ale wiem, że jeśli nie dostaję od lekarza żadnego potwierdzenia że zapłaciłam to coś jest nie hallo.

Źródło: //forum.gazeta.pl/forum/w,94,54622799,54622799,Monzer_Masri_ginekolog_na_Koperniku_co_myslicie_.html

 Na powyższym forum znajduje się nazwisko lekarza, które usunąłem, by nie łamać prawa.

Na „Codzienniku feministycznym” na Facebooku wywiązała się ciekawa dyskusja kobiet na temat molestowanych… kobiet:

– Jakoś trudno w to uwierzyć by lekarz bezkarnie gwałcił czy molestował panie przez tak długi okres…i co pomimo molestowania dalej były jego pacjentkami i żadna nie zgłosiła sprawy na policji..? Czekamy dwa lata? Dla mnie to jakas afera szyta grubymi nićmi …

– zgłaszanie przemocy seksualnej jest bardzo skomplikowane, przede wszytkim dlatego, że sporo osób reaguje tak jak Ty „jakoś trudno mi w to uwierzyć…”, po czym następuje szereg argumentów przeciwko ofiarom przemocy. Osoby, które zgłaszają przemoc, så traktowane strasznie, jak tłumaczka molestowana i zgwałcona przez ratowników medycznych podczas konferencji (po 3 latach powiedziała, że następnym razem by tego nie zgłosiła). Kobiety są wielokrotnie przesluchiwane, w podłych warunkach, a ich zeznania poddawane w wątpliwość. więc może proszę zacząć od uwierzenia osobom, które spotkało coś potwornego, a negatywne myśli skupić na sprawcy przemocy.

Żródło: https://www.facebook.com/pg/CodziennikFeministyczny/posts/

opinie pacjentek na serwisie ZnanyLekarz.pl są różne:

Monika 2018-03-2 –

Dziwię się, czytając te superlatywy na temat pana doktora. Wybrałam się do niego, właśnie kierując sie przeczytanymi super opiniami, pierwszy i ostatni raz. Na miejscu rozczarowalam się bardzo, pan doktor okazał się niesympatyczny i gburowaty. Zapytał się, co mnie do niego sprowadza, więc wyjaśniłam, że nie byłam u ginekologa od momentu porodu (rok) i chciałam się zbadać. A pan dr na to zareagował opryskliwie i zapytał : ale co panią do mnie sprowadza? Czyżby fakt samej chęci zbadania był niewystarczający? Zebranie wywiadu ginekologicznego zajęło 15 sekund (2 pytania- ostatnia miesiączka i ile porodów). Dalej było tylko gorzej. Wyjaśniłam, że chciałam wykonać cytologię, na co pan dr od razu zareagował, że u niego tylko odpłatnie. Oburzylam się, ponieważ wiedziałam, że należy mi się badanie w ramach NFZ. Dr niezadowolony zaczął sprawdzać, czy napewno mogę mieć je zrobione nieodpłatnie i gdy dopiero przekonał się, że tak, wykonał badanie. W trakcie badania sama musiałam o wszystko się dopytywać, ponieważ sam nie odzywał się ani słowem. Na koniec, na pytanie, kiedy mogę się spodziewać wyniku cytologii, uzyskałam odpowiedź, że za miesiąc. I faktycznie, zadzwoniłam po miesiącu – wyniku jeszcze nie było. Nie było go również po 2 miesiącach, w 3 miesiącu od wykonania badania (ciągle nie było wyniku) pojechałam osobiście do przychodni, żeby sprawę wyjaśnić. I co się okazało? Że wyniku w ogóle nie będzie, ponieważ próbka nie została wysłana do badania – zaginęła! Nie wiadomo, co się stało, co więcej nie ma śladu w żadnej kartotece, że takie badanie miałam wykonane! Pani położna, przepraszając za sytuację, jeszcze rozbrajająco wyznała, że „przecież jesteśmy tylko ludźmi”. Czuję się oszukana i zdecydowanie odradzam wizyty u tego pana! Bo po mojej wizycie został tylko niesmak.

Joanna

2018-06-26•

  Parę lat temu trafiłam do przychodni, badanie krótka rozmowa i leki. Na kolejnej wizycie dowiedziałam się że jednak trzeba zrobić czyszczenie, pojechałam do wskazanego szpitala (wskazanego przez Pana doktora) tam kolejne badania i co słyszę 400zl za konsultacje z Panem X.!!! Płatne na prywatnej wizycie w gabinecie jak już będę na kontroli. Diagnoza na miejscu, jak najszybciej wyciąć macicy, pozbyć się wszystkiego. Nie miałam jeszcze 40! Po tym wszystkim poszłam na konsultacje do innego lekarza okazało się że jestem zdrowa i do dnia dzisiejszego cieszę się pełnym zdrowiem. Nie polecam i ostrzegam przed praktykami Pana Doktora!!!!

basiunia120578

2018-07-29•

Super lekarz sumienna, prowadził cała ciąże moja od początku do końca znakomita opieka zawsze odpowiadał na pytania zadane przeze mnie dzięki doktorowi urodziłam zdrową córkę Asieńke polecam doktora i dziękuję za każde dobre słowo. Już niedługo zawitam znowu w Pana gabinecie

Może pierwsza z niezadowolonych pacjentek „nie spodobała” fizycznie ginekologowi. Po wpisaniu „Monzer Zabrze” w wyszukiwarkę, łatwo ustalić nazwisko lekarza i przychodnię w której pracował. Gorzej z ustaleniem kraju z którego przybył.

Internaucie jednak zadają pytanie, dlaczego poszkodowane kobiety dopiero teraz przypomniały, że zostały gwałcone, molestowane, wykorzystywane? Czemu nie mówiły o tym swoim mężom, policji… A może większość, którzy zostają ginekologami, z wyjątkiem kobiet – lekarek – to brzydcy i sfrustrowani zboczeńcy? Czy poradnia nic nie wiedziała? Czy nie było wcześniej żadnych zgłoszeń? Dlaczego w krajach arabskich ginekologiem może być tylko kobieta?

Internauci pytają:

ZZZ111

4h temu

Zamiast mówic głupis jak but z lewej nogi powinno sie mówic glupis jak baba !!! Jak to jest z nimi ,że wczesniej zadna nie wniosła oskarzenia !!!!oprócz tej jednej (szacun za odwage) i az tu nagle 18 przypomnialo sobie jednak ,że zostały zgwałcone !!!!kobieta to jednak inny gatunek i to jest św.prawda!! I Pewnie dobrodziejowi w konfesjonale poopowiadały wszystko od A do Z ale żeby zgłosic na policje albo powiedziec mężowi oooooooto już za wysokie progi ;-( Smutne ale prawdziwe

Moje pytanie jest proste jak je zgwałcił i dlaczego się nie broniły, kopały, krzyczały i dlaczego od razu nie zgłosiły tego na policję? Czyżby je związał, podał środki odurzające które spowodowały, że biedne pokrzywdzone nie mogły się bronić (ale chyba nie do końca odurzające skoro miały świadomość tego, że zostały zgwałcone), zakneblował je żeby nie krzyczały, wzywały pomocy, darły się ile wlezie a po wyjściu z gabinetu oczywiście pod groźbą śmierci dla nich i całej ich rodziny zakazał im zgłaszać gwałt na policję?. Sorki nie rozumiem tego albo ten gwałt nie do końca był bez przyzwolenia „pokrzywdzonych” .

NEON24:PL

Więcej postów