Polacy ofiarami błędu Home Office. Chodzi o paszporty

W przypadku ponad 1000 dzieci urodzonych w Wielkiej Brytanii, których rodzice pochodzili z Unii Europejskiej, doszło do pomyłki. Odmówiono im odnowienia paszportów. BBC podaje, że winne zamieszania jest tamtejsze Home Office, czyli odpowiednik ministerstwa spraw wewnętrznych w innych krajach.

Brytyjska telewizja wyjasnia, że wśród osób, których dotyczy błąd, są przedstawiciele ośmiu krajów Unii Europejskiej, które przystępowały do Wspólnoty w 2004 roku, w tym Polacy i Czesi. Gdy rodziny składały wnioski o pierwsze paszporty dla dzieci, nie wymagano od nich pełnej dokumentacji. Teraz, gdy rodzice ubiegają się o nowe paszporty dla dzieci, otrzymują odmowne decyzje, ponieważ nie mają w pełni udokumentowanej poprzedniej aplikacji.

Home Office wyjaśnia, że błąd występował w wytycznych z 2008 roku, a został poprawiony w 2014 roku. Oznacza to, że problemy mogą dotyczyć dzieci, które w tym czasie otrzymywały pierwsze paszporty.

„Jak obywatel drugiej kategorii”

BBC przytacza relację Polaka, Piotra Ługowskiego. Mężczyzna od 13 lat pracuje w Wielkiej Brytanii, ale nawet mimo udokumentowania jego zatrudnienia, Home Office odmówiło odnowienia paszportu jego 8-letniego syna urodzonego na Wyspach. – Gdy miał trzy lata, złożyliśmy podanie o brytyjski paszport dla niego i otrzymaliśmy dokument bardzo szybko, sądzę, że w ciągu tygodnia. Nie było żadnych problemów, a paszport był ważny pięć lat. W tym roku wypełniliśmy podanie o nowy dokument, sądząc, że to znów będzie szybki proces, ale zaczęliśmy otrzymywać mnóstwo listów z Home Office, w których domagano się coraz większej ilości dokumentów – relacjonował Polak. W końcu rodzina dostała odmowną decyzję, choć Polak przedstawiał certyfikaty zatrudnienia i kartę stałego pobytu, którą posiada. Zgodnie z prawem, brytyjskie obywatelstwo otrzymują automatycznie dzieci, w przypadku których co najmniej jedno z rodziców posiada status rezydenta.

Home Office poradziło Polakowi, że może się ubiegać o „naturalizację” syna, by znów mógł on cieszyć się brytyjskim obywatelstwem (traci je wraz z końcem ważności paszportu – red.). – Czuję, jakby chcieli, abym poczuł, że nie jesteśmy tu już mile widziani. Wyczuwam to ze strony rządu i jest mi przykro – komentował Ługowski. Inna Polka, Anna Smaczyńska, stwierdziła, że czuje się „jak obywatel drugiej kategorii”. Kobieta mieszka w Wielkiej Brytanii od 2007 roku i także dostała odmowną decyzję, gdy ubiegała się o odnowienie paszportu 6-letniej córki.

BBC

Więcej postów