Prezes przyjmuje tylko przyjaciół

Prezes przyjmuje tylko przyjaciół

Prezes Jarosław Kaczyński (69 l.) ma chyba dość przebywania w szpitalu. Pisaliśmy już, że niechętnie przyjmuje u siebie polityków. Było ich dotąd raptem kilku. W ostatnich dniach spotyka się już tylko z ludźmi, których można nazwać najbliższymi.

Oczywiście jest to, Jacek Rudziński (51 l.), którego nazwaliśmy łącznikiem prezesa, bywa codziennie. W szpitalu pojawiła się też słynna pani Basia, czyli kierująca biurem prezesa Barbara Skrzypek (59 l.).

Szefa PiS odwiedziła także Anna Bielecka. To była żona znanego polityka i architekta Czesława Bieleckiego (70 l.). Przynajmniej raz w tygodniu Jarosław Kaczyński bywa u niej w mieszkaniu w centrum Warszawy, zapraszany na obiad lub sutą kolację. – Te uczty prezes lubi najbardziej – mówi nam polityk bliski szefowi partii. Od pewnego czasu w tzw. salonie Bieleckiej podejmowane są kluczowe decyzje personalne w rządzie. Tam toczone są polityczne dysputy. – To nowy warszawski salon – mówi nam ważny polityk PiS. Skoro jednak prezes z przyczyn zdrowotnych nie może teraz tam bywać, pani Bielecka przyjechała do niego.

We wtorek późnym wieczorem do Kaczyńskiego zajrzeli jeszcze jego dwaj najbliżsi partyjni współpracownicy – szef MSWiA Joachim Brudziński (50 l.) i szef MON Mariusz Błaszczak (49 l.). To o Brudzińskim prezes mówił, że gdyby mu się coś stało, np. złamał nogę, to on go zastąpi we wszystkim. W dalszym ciągu nie wiadomo, kiedy Kaczyński przejdzie operację i jaka jest przyczyna zwłoki.

FAKT.PL

Więcej postów