Agnieszka Korczyńska wracała z wyjazdu do Izraela. Na Facebooku umieściła post, w którym opisała, jak została potraktowana podczas kontroli na lotnisku Ben Gurion. „Półtorej godziny, w tym na plastikowym, niestabilnym krześle z potwornym bólem kręgosłupa. Zabrali mi wózek, prawie rozebrali” – czytamy.
„Jak widać jestem zagrożeniem dla państwa Izrael” pisze niepełnosprawna Agnieszka. Podczas kontroli zabrali jej wózek i kilka razy mieli ją pytać z wyrzutem, czy na pewno nie zrobi choć paru kroków. „Tak mnie wystraszyli, że prawie zrobiłam” – czytamy.
Kobieta skarży się, że sposób w jaki ją potraktowano zupełnie zniszczył jej dobre wspomnienia z wyjazdu, ale zdjęcia i ból skutecznie odwiodły ją od pomysłu powrotu do Izraela. „Odradzam podróżowania na wózku do Izraela”.
Na koniec uciążliwej kontroli Agnieszce wklejono do paszportu naklejkę, która oznacza „lepiej uważać, podejrzana” oraz wytknięto, że „podobno w Polsce nie wolno mówić prawdy o wojnie”.
WP.PL