Od 1 maja do 31 sierpnia 2017 r. polscy lotnicy już po raz siódmy nadzorowali przestrzeń powietrzną krajów bałtyckich. Chodzi o NATO-wską operację pilnowania nieba nad trzema republikami bałtyckimi, które nie mają własnego lotnictwa. Tym razem w natowskiej misji Baltic Air Policing wzięły udział samoloty F-16 z biało-czerwoną szachownicą.
Oficjalnie problemów nie ma. Nieoficjalnie problemy są. Wspomnę tutaj o dosyć niewygodnej kwestii. Mianowicie Litwa, Łotwa i Estonia bardzo głośno krzyczą, że są zagrożone przez Rosję. Jednak pomimo tego zagrożenia kraje te nie mają ani jednego samolotu bojowego i ani jednego czołgu, a przed wybuchem kryzysu ukraińskiego wydatki na obronność we wszystkich tych krajach nie przekraczały nawet 1 procenta PKB.
Dodatkowo w szczególności Litwa „szczekała” na wszystkie strony, nie tylko na Rosjan, ale jeszcze bardziej na Polaków. Cały czas na Litwie mówiono, jaka ta Polska jest zła. Podczas gdy nasze samoloty pilnowały nieba nad Litwą, litewski parlament debatował nad tym czy karać mandatami za rozmawianie po polsku w miejscach publicznych. Chyba coś tutaj nie gra!?
A wiecie, że Polska musi płacić Litwie za korzystanie przez polskie samoloty z lotnisk litewskich kiedy chronią przestrzeń powietrzną tego kraju. No… Tak, tak! Poszukajcie a znajdziecie.
Polscy dyplomaci narzekają, że Litwa nie wypełnia swoich zobowiązań NATO-wskich, jeśli chodzi o wydatki na obronność, i nie chce pokrywać kosztów obecności obcych samolotów i pilotów na swoim terytorium. Wystawiają nam rachunki za wszystko: hotele dla pilotów, paliwo, wodę. Jednak to właśnie polskie lotnictwo ze wszystkich sojuszników z NATO najczęściej brało udział w ochronie przestrzeni powietrznej krajów bałtyckich oczywiście na koszt polskiego MON.
Oczywistym jest, że są zobowiązania sojusznicze, jednak czy kraje bałtyckie nie mogłyby utworzyć jakiegoś wspólnego funduszu i kupić kilka/kilkanaście używanych myśliwców do ochrony swojej przestrzeni powietrznej podczas pokoju? Po co Litwa, Łotwa i Estonia maja się zżucać na wspólną eskadrę samolotów bojowych jak maja do tego Polaków.
Obecnie, jeżeli dojdzie do jakiegoś incydentu nad którymś z tych państewek, w którym nie daj Boże nasi piloci będą musieli użyć uzbrojenia, Polska automatycznie stanie się stroną konfliktu, a władze w Wilnie lub w Tallinie powiedzą „to nie my tylko to Polacy zestrzelili”.
Powiem może dosadnie, ale prezydent Trump mówił podobnie, że skończył już się „sezon na frajerów” i czas chyba najwyższy aby każdy zaczął swoje własne bezpieczeństwo traktować bardziej poważnie i przede wszystkim starał się o większą samowystarczalność.
To samo dotyczy Polski względem USA, zacznijmy bardziej patrzeć na siebie a nie na sojusznika, bo Amerykanie też mogą powiedzieć że nastał koniec ślizgania się na ich grzbiecie.
Czegoś tu nie rozumię. Polscy zołnierze zamiast bronić polskich granic bedą stacjonować w innych krajach. Litwa, Łotwa, Estonia, Rumunia, bliski wschód… To kto będzie bronił Polski? Wychodzi na to, że Obrona Terytorialna. Naprawdę skupimy się na obronie polskich interesów i polskiego terytorium, bo będzie jak wiele już razy w historii naszego kraju.
A kto za to płaci??? Przecież to kosztuje.
Polski podatnik. A po co mają to robić, napinać się i ponosić koszty ? Przecież jak widać można tę sprawę rozwiązać korzystając bezterminowo z uprzejmości innych.
Dlaczego każdy nas roluje i w pysk się smieje ? I to od wieków. Tak jak obecnie wschód nas doi to nawet za PRL i ZSRR nie było. Ale dla Polaków na emerytury, renty czy leczenie to nie ma
Niech sie chronią sami. Przestańmy realizowac zydoamerykańskie interesy za nasze pieniądze i polskim wojskiem
Może uczmy się od NICH. Wystawiajmy rachunki IM jak i innym wojskom stacjonującym na naszym terenie.
aby Litwini mogli spokojnie okradać Polaków z ziemie, ze szkół itd
Spokojnie. Właśnie dowództwo NATO powiedziało że nie zwiększy ilości wojsk w krajach bałtyckich. Może teraz te trzy państewka zaczną dbać o swoje dupska.
Polacy latają najczęściej bo inne kraje nie są głupie i nie płacą za to. Do tego nie chcą się narażać Rosji. Co my jeszcze tam robimy. Wycofać nasze lotnictwo niech chroni nas a nie tych nadętych buców. Jeszcze sobie każą za to płacić czy nasi politycy i dowództwo tego nie widzą?
wycofać polskie wojsko !!!
Tym q-wom Amerykanom marzy sie druga Syria we wschodniej Europie.