Jeśli myślałeś, że Antoni Macierewicz zostanie z niczym, to się rozczarujesz. Prezes PiS szykuje dla niego ciepły fotel

Niektóre prawicowe środowiska do tej pory nie pogodziły się z odejściem z rządu Antoniego Macierewicza. Na tym tle wybuchło już sporo niesnasek, szczególnie wśród prorządowych dziennikarzy i publicystów. Jednak jak potwierdził wczoraj w TVN 24 Adam Bielan, były szef MON wcale nie zostanie z niczym. Jeśli nawet został zdegradowany, to tylko na chwilę.

– Dalej pozostaje bardzo ważnym politykiem naszego obozu – zapewniał w rozmowie z Moniką Olejnik wicemarszałek Senatu Adam Bielan. Polityk Zjednoczonej Prawicy miał na myśli właśnie Antoniego Macierewicza, który stracił stanowisko ministra obrony narodowej, co nie spodobało się znacznej części elektoratu. Jednak jeśli ktoś myślał, że wiceszef Prawa i Sprawiedliwości pozostanie kompletnie z niczym, ten bardzo mocno się rozczaruje. Oprócz stanowiska szefa tak zwanej podkomisji smoleńskiej, Macierewicz wkrótce może otrzymać coś jeszcze.

– Otrzymał propozycję i ją przyjął, aby pokierować znów podkomisją do spraw wyjaśnienia tragedii smoleńskiej. I myślę, że z czasem może otrzymać bardzo ważne funkcje w parlamencie – podkreślił wicemarszałek.

Co prawda, Adam Bielan nie chciał zdradzać szczegółów, ale „bardzo ważna funkcja w parlamencie” doskonale pasowałaby do wcześniejszych kuluarowych głosów mówiących, że Antoni Macierewicz miałby zostać drugą osobą w państwie i zastąpić na tym fotelu Marka Kuchcińskiego. I jeżeli to, co od kilku miesięcy mówi Jarosław Kaczyński o końcu miesięcznic smoleńskich i o dojściu do prawdy (albo połowicznym dojściu do połowy prawdy) ma się ziścić, to już za trzy miesiące obrady Sejmu mogą wyglądać zupełnie inaczej. Nie wiadomo tylko, czy nowa funkcja zadowala Antoniego Macierewicza. A może przede wszystkim jego zwolenników.

TVN24.PL

 

Więcej postów