20-letnia kobieta w siódmym miesiącu ciąży została zgwałcona przez tzw. uchodźcę z Maroka posługującego się kilkoma paszportami. Za ten czyn został skazany na 7 lat więzienia.
W lipcu 2015 r. 20-letnia dziewczyna w siódmym miesiącu ciąży pokłóciła się ze swoim chłopakiem i postanowiła wrócić do swojego mieszkania położonego w tym samym kompleksie wieżowców Ihme-Center w Hanowerze.
Tuż przed wejściem do jej budynku około 3 nad ranem zauważył ją tzw. uchodźca z Maroka – pobił ją, a następnie zgwałcił. Gehenna kobiety trwała dwie godziny. Kobiecie udało się uciec. Pobitej, zakrwawionej i półnagiej pomógł roznosiciel gazet.
Okazuje się, że oskarżony Nori N. jest doskonale znany policji niemieckiej, już raz jego wniosek o azyl został rozpatrzony odmownie i był deportowany do Maroka, z powodu nielegalnego przekroczenia granicy został w Bawarii skazany na grzywnę, ale mógł pozostać w Niemczech. Był również w Witten karany za zaatakowanie kobiety i nielegalnie posiadanie broni. Posługiwał się trzema paszportami.
Sąd uznał, że Marokańczyk jest uzależniony od alkoholu i narkotyków oraz rzekomo doświadczył molestowania seksualnego w dzieciństwie, co było okolicznością łagodzącą i skazano go na 7 lat więzienia.
HAZ.DE
