UE wkracza do zbrojeniówki. Polska musi wyjść naprzeciw

Władze Unii Europejskiej zdecydowały się mocno zaangażować w sektorze obronnym. Dotyczy to zarówno budowy wspólnych zdolności, jak i tworzenia – po raz pierwszy w historii – europejskich instrumentów wsparcia przemysłu zbrojeniowego. Aby móc skorzystać ze wspólnych funduszy i uniknąć zagrożeń związanych ze współpracą, polskie przedsiębiorstwa powinny od początku uważnie śledzić działania instytucji UE.

Unia Europejska rozpoczyna zakrojony na szeroką skalę proces zaangażowania w budowę wspólnych zdolności obronnych oraz wsparcie przemysłu zbrojeniowego. W ostatnim czasie rozpoczęto szereg działań, które w przyszłej dekadzie mogą zaowocować realizacją wspólnych projektów o wartości liczonej w miliardach euro. Oto najważniejsze z nich:

Działania przygotowawcze w zakresie badań obronnych. 7 czerwca ogłoszono zaproszenie do składania ofert w ramach Działań Przygotowawczych w zakresie badań obronnych. Oznacza to rozpoczęcie realizacji pierwszego w historii, zakrojonego na większą skalę programu obronnego finansowanego z funduszy UE. Projekt będzie realizowany w latach 2017-2019. Na razie na ten cel przeznaczono 90 mln euro, w tym 25 mln w roku 2017. Wsparcie będzie na początek dotyczyć dwóch obszarów (budowania świadomości sytuacyjnej w środowisku morskim oraz materiałów, które mogą służyć zmniejszeniu wyposażenia pojedynczych żołnierzy). Program jest o tyle istotny, że z założenia w kolejnych projektach finansowanych przez Unię wymagane będzie zastosowanie efektów wcześniejszych prac, powstałych ze wsparciem instytucji europejskich. Przykładowo, jeżeli będą budowane nowej generacji kamizelki, to wymagane będzie zastosowanie opracowanych w ramach tego projektu materiałów. Natomiast prawa własności pozostają u podmiotów zaangażowanych w projekt, przez co na dalszych etapach znajdą się one na uprzywilejowanej pozycji. Działania Przygotowawcze będą stanowić podstawę do wdrożenia po 2020 roku programu finansowania badań obronnych z budżetu UE na kwotę ponad 500 mln euro. Za zarządzanie programem odpowiada na podstawie porozumienia z KE Europejska Agencja Obrony (EDA). 27 czerwca planowany jest Dzień Przemysłu, w trakcie którego przedstawiciele przemysłu i placówek naukowo-badawczych będą mogli się zapoznać z tym programem.

Europejski Program Rozwoju Przemysłu Zbrojeniowego (European Defence Industrial Development Programme). Tego samego dnia Komisja Europejska ogłosiła założenia zakrojonego na szerszą skalę Europejskiego Programu Rozwoju Przemysłu Zbrojeniowego. Będzie on realizowany w latach 2019-2020, i podobnie jak Działania Przygotowawcze w zakresie badań posłuży jako podstawa do szerzej zakrojonego wsparcia przemysłu w perspektywie budżetowej od 2021 roku. Już na wstępnym etapie przewiduje się jednak przeznaczenie na ten program do 500 mln euro. Założeniem programu jest dofinansowanie szeroko rozumianych prac badawczo-rozwojowych i analitycznych, włącznie z budową prototypów, aczkolwiek w tym ostatnim przypadku kwota dofinansowania jest ograniczona do 20 proc. wartości projektu. Zakres programu dotyczy zarówno budowy nowych rozwiązań, jak i modernizacji istniejących. Prace muszą być realizowane w kooperacji (konsorcjum) co najmniej trzech niezależnych od siebie podmiotów, z siedzibą w przynajmniej dwóch krajach unijnych. Aby uzyskać dopuszczenie do programu, dany projekt rozwojowy będzie musiał zapewnić zdolności, uznane jako priorytetowe. Premiowane będzie zaangażowanie małych i średnich przedsiębiorstw, czy stopień innowacyjności. Jednym z priorytetowych obszarów będzie cyberbezpieczeństwo. Za zarządzanie programem odpowiadać będzie Europejska Agencja Obrony (EDA).

Europejski Fundusz Obrony (European Defence Fund) – wsparcie długoterminowe. W nowej perspektywie budżetowej po 2021 roku Unia Europejska, w ramach Europejskiego Funduszu Obrony zamierza przeznaczyć na wsparcie sektora obronnego kwotę 1,5 mld euro rocznie. Program finansowania zdolności obronnych obejmie dwa „okna” – badawcze (research window) i zdolności (capability window). W ramach pierwszego będą realizowane wspólne prace badawcze, finansowane w pełni z funduszy europejskich, za kwotę 500 mln euro rocznie. Otwarcie „okna” badawczego poprzedzają rozpoczęte już Działania Przygotowawcze, przewidziane na lata 2017-2019. Z kolei „Capability Window” ma służyć osiąganiu całościowych zdolności obronnych, a więc prace analityczne i B+R aż do samej budowy nowych typów uzbrojenia (prototypów). Kraje członkowskie będą zobowiązywać się następnie do zakupu wspólnie opracowanego uzbrojenia. Przepisy w tym zakresie są opracowywane i muszą zostać zatwierdzone przez instytucje europejskie. Zakłada się, że po 2020 roku na ten cel będzie przeznaczone miliard euro rocznie, co przy poziomie dofinansowania 20 proc. oznacza, że wartość wspólnie finansowanych programów to nawet 5 mld rocznie. Komisja Europejska podkreśla, że jednym z celów „capability window” jest ograniczenie duplikowania wysiłków poszczególnych państw członkowskich – ma ono więc stymulować poszukiwanie wzajemnie uzupełniających się zdolności. W każdym projekcie konieczny będzie udział co najmniej trzech przedsiębiorstw z minimum dwóch państw. Otwarcie „okna” zdolności poprzedza dwuletni Europejski Program Rozwoju Przemysłu Zbrojeniowego, jednak zakres docelowego programu będzie znacznie szerszy.

Projekty rozszerzenia Wspólnej Polityki Obrony i Bezpieczeństwa. Kilkanaście dni temu Komisja Europejska opublikowała też komunikat dotyczący wytycznych dla rozwoju wspólnych zdolności obronnych w ramach UE. Jednym z jego elementów są omawiane wyżej programy wsparcia przemysłu zbrojeniowego, ale zakres wytycznych jest znacznie szerszy i dotyczy też wspólnych zdolności, ścisłej kooperacji sił zbrojnych. KE przedstawiła trzy scenariusze, dotyczące przyszłości działań UE sektorze obrony i bezpieczeństwa. Najwęższy określony został jako „Współpraca Obronna i Bezpieczeństwa” – zakłada on kontynuację zacieśnianie współpracy na obecnych zasadach, ale z uwzględnieniem wsparcia finansowania przemysłu, pośredni „Współdzielenie Obrony i Bezpieczeństwa” – zakłada m.in. wydzielenie pewnych istotnych środków do wspólnych działań, a najszerszy – „Wspólna Polityka Obrony i Bezpieczeństwa”, zacieśnienie współpracy włącznie ze zdolnością prowadzenia szerokiego spektrum operacji wojskowych. Wspólna obrona byłaby w każdym scenariuszu realizowana razem z NATO, scenariusze nie wykluczają się. Niezależnie od ostatecznego kształtu współpracy obronnej w ramach UE te wytyczne są bardzo jednoznacznym dowodem, że wśród instytucji i przynajmniej znacznej części państw UE istnieje wola zacieśniania współpracy obronnej. To z kolei ma swoje implikacje zarówno polityczne, jak i przemysłowe.

Europejskie programy wsparcia przemysłu obronnego powoli stają się rzeczywistością, wiele wskazuje też na dążenie do rozszerzenia kooperacji przez poszczególne państwa. Po rosyjskiej aneksji Krymu, agresji na Ukrainę oraz w świetle zagrożenia terrorystycznego decydenci państw członkowskich UE rozpoczęli proces zwiększania wydatków obronnych. Co prawda ma on różną dynamikę, największą w krajach wschodniej flanki, jednak w większości państw da się – po latach cięć – zauważyć trend wzrostowy. Zarówno w poszczególnych krajach, jak i w samej Unii jest więc świadomość zagrożenia i potrzeby odpowiedzi na nie. Jednym z jej elementów mogą być programy współpracy w przemyśle zbrojeniowym. Należy pamiętać, że poszczególne państwa mają różne potencjały i potrzeby, nie mówiąc już o nastawieniu politycznym, stąd zakres zaangażowania poszczególnych członków UE może się różnić. Wreszcie, rozszerzenie europejskiej kooperacji może też prowadzić do wzmocnienia istniejących platform współpracy. Przykładem jest organizacja OCCAR, odpowiedzialna za zarządzanie projektami międzynarodowymi, jak między innymi śmigłowiec Tiger, KTO Boxer czy fregaty FREMM, a także realizowany z udziałem polskiej Grupy WB program programowalnych systemów łączności cyfrowej ESSOR.

Polscy decydenci, naukowcy i przedstawiciele przemysłu powinni od początku uważnie śledzić programy, otwierane przez Unię Europejską. Stanowią one bowiem pewne pole do współpracy i potencjalne źródło środków finansowych do przeznaczenia na badania i rozwój. Istotne znaczenie ma tutaj też zaangażowanie instytucji państwowych, odpowiedzialnych za politykę przemysłowo-obronną, w tym w szczególności Departamentu Polityki Zbrojeniowej MON. Oczywiście, działania instytucji europejskich niosą też ze sobą szereg zagrożeń, do których można zaliczyć choćby koncentrację wokół strefy euro czy tendencje ograniczenia samodzielności podejmowania decyzji zakupowych przez kraje UE, obecnie zapewniane przez art. 346 Traktatu o Funkcjonowaniu UE.

Nie zmienia to faktu, że europejska współpraca przemysłu obronnego wchodzi na nowy poziom. Jeżeli krajowe przedsiębiorstwa i placówki naukowe już obecnie nie rozpoczną prób zaangażowania w nią, to mogą w przyszłej dekadzie pozostać w tyle wyścigu o unijne fundusze. A takie rozwiązanie byłoby bardzo niekorzystne, tym bardziej że jako członek UE również Polska przekazuje niemały wkład do budżetu Wspólnoty.

JAKUB PALOWSKI

Więcej postów