Na nic zdały się wykręty. Komornik Marek O. (42 l.) ze Szczecinka stanął przed sądem. Odpowie za to, że zabrał różnym ludziom za długi ponad milion złotych, ale nie przekazał ich wierzycielom! Grozi mu za to nawet 10 lat więzienia.
Marek O. starał się uniknąć procesu sądowego i wysokiej kary. Kiedy prokuratura postawiła mu zarzuty, przyznał się do wszystkiego i proponował dobrowolne poddanie się karze. W takim wypadku proces by się nie odbył, a oskarżony skończyłby z małym wyrokiem w zawiasach.
Jednak Prokuratura Okręgowa w Koszalinie nie chciała o tym słuchać! Śledczy uznali, że proces komornika musi się odbyć. Tym bardziej że podliczyli, iż w sumie za sprawą działań Marka O. „wyparowało” 1 243 826,42 zł!
Wczoraj przed sądem komornik zmienił wersję – przyznał się tylko do niedopełnienia służbowych obowiązków, ale do przywłaszczenia pieniędzy już nie. Odmówił też składania wyjaśnień i zapowiedział, że podczas procesu będzie odpowiadał tylko na pytania zadawane przez swojego adwokata.
Dlatego przed sądem odczytano jego zeznania ze śledztwa, w których przekonywał, że owe 1,2 miliona, które zabrał ludziom, poszło na. utrzymanie jego komorniczej kancelarii. Przekonywał np., że miesięcznie koszty korespondencji sięgały 50 tys. złotych. Przyznał, że nie kontrolował bieżących wydatków kancelarii, bo to miała robić księgowa.
Następnie zeznawali pierwsi świadkowie. Irena Taciak (52 l.) z zarządu wspólnoty mieszkaniowej w Szczecinku opowiadała, jak komornik „odzyskiwał” dług lokatorki. – Przykładowo otrzymał od niej 800 złotych, a do dokumentów wpisał 150 zł i tyle nam przekazał – mówiła.
Z kolei rolnik Grzegorz Tederko z Silnowa opowiadał, jak komornik zlicytował mu kombajn. Wziął od nabywcy 450 tys. złotych, ale wierzycielowi ich nie przekazał.
SE.PL
„PO było grupą przestępczą!”
Bestie w czarnych togach zniszczyły niejedno życie.
Tak oto, zupełnie niechcący, Bogusław Biedrzyński udowodnił, że po ośmiu latach nieprzerwanych rządów PO-PSL Polska istnieje jako PAŃSTWO PRAWNE równie realnie, jak granica syryjsko – węgierska, o której również wspomina Ewa Kopacz.
Obojętność tej nadzwyczajnej kasty wobec krzywdy ludzi jest porażająca.
Zbrodniarze z orłami na piersiach nadal orzekają w polskich sądach.
Osądzamy togowych zbrodniarzy zagnieżdżonych w polskich sądach.
http://www.oglaszamy24.pl/ogloszenie/2080782958/Zbrodniarze-z-orlami-na-piersiach-nadal-orzekaja-w-polskich-sadach-Czesc-1.html