Fatalny start nowej rzecznik MON! To przejdzie do historii

Po tym jak Bartłomiej Misiewicz stał się synonimem obciachu – nie tylko w Ministerstwie Obrony Narodowej, ale i w całej ekipie PiS, Antoni Macierewicz postanowił zmienić rzecznika prasowego. Minister postawił na świeżą krew i na stanowisko powołał 36-letnią mjr Annę Pęzioł-Wójtowicz. Jej pierwsza konferencja prasowa trwała zaledwie 97 sekund, a eksperci, z którymi rozmawiał Fakt24, nie pozostawili na niej suchej nitki…

 – Jest kobietą odważną, dzielną i skutecznie działającą – tak efektowną major zachwalał w środę Antoni Macierewicz. Co jeszcze wiadomo o nowej rzeczniczce MON? Karierę w armii rozpoczęła 12 lat temu, jako podchorąży w Wyższej Szkole Oficerskiej Wojsk Lądowych we Wrocławiu. Potem szybko pięła się po szczeblach kariery, a po drodze zdążyła nawet dowodzić polsko-litewskim plutonem żołnierzy, co Misiewiczowi raczej się nie przydarzy.

– Gratuluję Pani mjr Annie Pęzioł-Wójtowicz funkcji rzecznika MON i życzę samych sukcesów. Świetna decyzja ministra Macierewicza – napisał Misiewicz na Twitterze.

Rzecznik zadebiutowała w nowej roli w czwartek i to w stylu, który zapewne przejdzie do historii! Zorganizowana przez nią konferencja dotycząca podkomisji smoleńskiej – bo o niej mowa – trwała zaledwie… 97 sekund!

Major wyszła do dziennikarzy w towarzystwie Wacława Berczyńskiego, szefa gremium, które pracuje pod skrzydłami resortu obrony narodowej. Zdążyła się przedstawić, a chwilę później przekazała głos ekspertowi Antoniego Macierewicza. Po krótkim wystąpieniu naukowca, który nie ujawnił absolutnie żadnych szczegółów dotyczących prac podkomisji, dziennikarze zostali zaproszeni na… poniedziałkową konferencję. Pęzioł-Wójtowicz podziękowała za spotkanie, ponowiła zaproszenie i… bezceremonialnie opuściła przedstawicieli mediów!

Jak występ następczyni Bartłomieja Misiewicza oceniają eksperci zajmujący się PR-em, wizerunkiem i marketingiem politycznym? – Lepszy rzecznik MON, który nosi mundur, niż rzecznik MON, który munduru nie nosi i mu salutują. Tyle – mówi krótko dla Fakt24 dr Wojciech Jabłoński, politolog i specjalista od wizerunku politycznego z Uniwersytetu Warszawskiego. Nieco mniej oszczędny w słowach jest Wiesław Gałązka, ekspert zajmujący się wizerunkiem publicznym i medialnym. 

– Ministerstwo z panem Macierewiczem na czele ustawia się w wyścigu o to, by zwyciężyć laur Ministerstwa Głupich Kroków rodem z Monty Pythona! Głupota goni głupotę – stwierdza bez ogródek Gałązka. Konferencję nowej rzecznik określa mianem „żenady”. – Nie chciałbym mówić źle o kobietach. Pani major na pewno przegania Bartłomieja Misiewicza pod względem kompetencji – stwierdza dla Fakt24 specjalista. Dodaje jednak, że ze względu na zachowanie nowej rzecznik, ta może być postrzegana jako ktoś „na podobnym poziomie intelektualnym do Misiewicza”.

Fakt24 próbował skontaktować się z nową rzecznik MON, ale niestety nie odbierała ona od nas telefonu.

FAKT.PL

Więcej postów