Kaczki na Pomorzu: Zakopali Zbigniewa żywcem, żeby przejąć jego majątek

Porwali go, wywieźli do lasu, pobili, a potem nieprzytomnego wrzucili do przygotowanego wcześniej dołu i zakopali. A wszystko po to, aby przejąć jego majątek. Do tej potwornej zbrodni doszło latem 2014 roku.

Wczoraj oprawcy Zbigniewa O., rolnika z Kaczek na Pomorzu, stanęli przed sądem. Dwaj oskarżeni są o zabójstwo, pięciu o przywłaszczenie cudzych praw majątkowych.

Zbigniew O., samotny rolnik i właściciel kilku nieruchomości, wartych niespełna milion złotych, zaginął w sierpniu 2014 roku. Policję zawiadomiła jego matka. Niestety, poszukiwania mężczyzny długo nie przynosiły rezultatów. Dopiero gdy śledczy zainteresowali się podejrzaną transakcją, którą zaginiony zawarł pod zastaw swoich nieruchomości, sprawa ruszyła z miejsca. Z umowy wynikało, że pożyczył większą kwotę pieniędzy. Gdyby ich nie oddał, pożyczkodawca miał przejąć jego majątek.

– Udało się nam wykazać, że umowa ta nie została podpisana przez Zbigniewa O., a przez podstawioną osobę – mówi Marcin Kochanowski z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Teraz dochodzenie potoczyło się gładko. Wytypowano podejrzanych, a jeden z nich opowiedział śledczym o spisku na życie Zbigniewa O. i wskazał rejon, gdzie mogą znajdować się jego zwłoki. Znaleziono je 18 grudnia 2015 roku w lesie nieopodal Postołowa. Prokuratura ustaliła, że oskarżeni o zabójstwo Michał S. i Krzysztof M. porwali rolnika, wywieźli go do lasu, pobili, a następnie nieprzytomnego wrzucili do przygotowanego wcześniej dołu i zakopali. Sekcja zwłok potwierdziła, że rolnik zmarł w wyniku uduszenia.

Wczoraj przed Sądem Okręgowym w Gdańsku rozpoczął się proces jego oprawców. Oprócz Michała S. i Krzysztofa M., którzy nie przyznają się do zbrodni, na ławie oskarżonych zasiedli Andrzej K., Tadeusz M., Wojciech W., Mateusz K. i Marek G. Są oskarżeni o przywłaszczenie cudzych praw majątkowych.

SE.PL

Więcej postów