Jałta 2. Trump odda Polskę Putinowi?

Donald Trump już dziś oficjalnie zostanie 45. prezydentem USA i najważniejszym politykiem na świecie. W którym kierunku pójdą jego rządy? To pozostaje zagadką. Znając jednak poglądy Trumpa i ludzi, którymi się otacza, można stwierdzić wprost: jest się czego obawiać.

– Trump będzie dążył do pozyskania Rosji do wspólnych działań – mówi Faktowi amerykanista prof. Longin Pastusiak. Stąd, jak wyjaśnia, miękkie stanowisko nowego prezydenta wobec Kremla.

Doradcą Trumpa od polityki zagranicznej, bo ta interesuje nas najbardziej, został Henry Kissinger. Przez wielu amerykanistów uznawany jest za najlepszego sekretarza stanu w historii – piastował tę funkcję m.in. za prezydentury Richarda Nixona. Kissinger jest właśnie zwolennikiem dogadania się z Rosją. Interesy Ukrainy nie są dla niego zbyt istotne. Chciałby też, aby Waszyngton nie był już patronem państw Europy Środkowo-Wschodniej, w tym Polski.

Amerykańscy żołnierze? Dziś są w Polsce, a za rok ich wycofanie może być elementem porozumienia Waszyngton-Moskwa. NATO to dla nowego prezydenta USA archaiczny twór.

W zamian za uznanie przez USA aneksji Krymu i oddanie krajów postsowieckich, w tym Polski, pod całkowity wpływ Moskwy, Rosja stałaby się – przy wsparciu Trumpa – geopolitycznym partnerem Stanów. Po co? Jak podkreśla prof. Pastusiak, przede wszystkim, by rywalizować z Chinami.

Wiadomo jednak też, że gospodarczym rywalem Stanów Zjednoczonych jest Unia Europejska. Trumpa nie interesuje więc jej wzmacnianie, a rozbijanie.

USA i Rosja mają wiele wspólnych interesów. A to już krótka droga do stworzenia „Jałty 2.0”. A jak wiemy – historia lubi się powtarzać. Tyle że dla Polski to czarny scenariusz.

FAKT.PL

Więcej postów