Pracujesz na śmieciówce? Rząd zmniejszy ci pensję!

To nie są dobre wieści dla pół miliona Polaków, którzy dziś pracują na umowach o dzieło. Minister rodziny i pracy Elżbieta Rafalska twierdzi, że są one nadużywane i dlatego rząd poważnie zastanawia się, czy nie obciążyć ich składkami ZUS!

 Dziś od umów o dzieło nie trzeba płacić składek emerytalno-rentowych. Pracodawcy wolą zatrudniać na tego typu umowy niż na etat, bo nie płacąc składek ZUS oszczędzają.

Minister Rafalska w wywiadzie w TVP Info poinformowała we wtorek, że rząd „bardzo ostrożnie i uważnie” rozważa ozusowanie takich umów. Na jakich zasadach? – Mogłoby to dotyczyć składki emerytalnej i rentowej, na pewno nie chorobowej – twierdzi Rafalska.

Zakładając, że umowy o dzieło będą ozusowane tylko do wysokości pensji minimalnej (tak jak umowy-zlecenie), to osoba pracująca za 2000 zł brutto, może stracić nawet 215 zł miesięcznie. Ale płacąc składki, zyska prawo do emerytury.

– Przyszłość emerytalna osób nieustannie zatrudnianych na umowę o dzieło jest iluzoryczna – podkreśla minister Rafalska. Pytanie tylko, czy rządowi zależy na losie Polaków, którzy dziś nie płacą składek emerytalnych, czy raczej na dodatkowych pieniądzach dla ZUS.

FAKT.PL

Więcej postów