Patrzę na ten orszak z kodem samobójców, którzy ostro ćwiczą scenariusze walki na poligonie przerobionym z placu zabaw.
Wojną straszą ci, którzy promują banderowską Ukrainę. Gdybym chciał dokonać głębszej analizy łatwo wskazałbym powiązania (biznesowe również) rozmaitych pseudo-patriotów, którzy realizują politykę eskimoską, aby dokonać destabilizacji w tym regionie Europy.
Między innymi, a może przede wszystkim, po to od jakiegoś czasu mamy tak zwane patriotyczne portale internetowe finansowane przez Eskimosów i zielone (ufo) ludki.
Tyle tylko, że dziś trudno cokolwiek ukryć, i ten, co pod uczesaniem ma coś więcej niż rolnik, który szuka żony, wie doskonale jakimi nićmi szyte są okładki, i strony tej pseudo patriotycznej idei.
Tylko komu taka analiza jest potrzebna skoro każdy chce mieć rację i każdemu się wydaje, że pozjadał wszystkie rozumy.
Ubaw z tego stanu rzeczy mają pseudo patrioci, których korzenie sięgają na Ukrainie lub (i) w Izraelu. Z tego stanu rzeczy zadowoleni są wszyscy ci, którzy cieszą się, że nie zostali zdekomunizowani i na wszelki wypadek założyli sobie KOD. To jest swoiste zawołanie „łapać złodzieja!” wykrzykiwane rzecz jasna przez złodziei.
Cieszą się również ci, którzy w Polsce wykonują rozmaite misje i zadania jako agenci obcych służb. W takiej swoistej sepii mątwom poluje się łatwiej.
Patrzę na ten orszak z kodem samobójców, którzy ostro ćwiczą scenariusze walki na poligonie przerobionym z placu zabaw, patrzę i już wiem, że żydowska hucpa z zabawą w polskość została rozpisana w podobny sposób jak to zrobili sowieccy agenci w ’56 wodując w Stoczni Gdańskiej Bolesława Bieruta, tyle tylko, że dziś woduje się innego patriotę, patriotę i największego Polaka, który sprzedał Polskę podpisując Traktat Lizboński. W ’68 eskimoska agentura (Szlajfer, Seweryn Blumsztajn, Jan Lityński, Modzelewski, Kuroń, Michnik) doprowadziła do krwawych zajść z udziałem studentów.
Dziś podobny scenariusz chce wykorzystać KOD. I, wszystko na to wskazuje, że z pomocą „bratniej pomocy z Zachodu”, czytaj Soros min. za pośrednictwem Fundacji Batorego założonej przez „nieznanych sprawców” po za granicami Najjaśniejszej ” całkiem realnym staje się wykonanie powierzonego im zadania wg zasady: dziel i rządź. Tylko muszą się spieszyć bo może się okazać, że pan Zbyszek (Ziobro) ambitnie będzie realizował – o ile brat wodowanego największego Polaka wcześniej nie zastąpi pana Zbyszka, kimś w rodzaju Antoniego – czyszczenie Stajni Augiasza dobierając się do dupy tym, co prawo mieli właśnie w tej wspomnianej części ciała.
Dziś jest doskonała okazja aby dokonać reasumpcji i spojrzeć na całość z pozycji cmentarnych nagrobków – w wojnie najczęściej giną niewinni ludzie, a zbrodniarzom, tym, którzy ustawiają 'pionki’ na heksagonalnej wojennej szachownicy uchodzi to na sucho. Patrz historia I i II WŚ.
Zatem, warto zdać sobie sprawę, że nie naszym narodowym, polskim interesem, jest wpychanie palców między tryby wojennej machiny.
{source}
<iframe width=”560″ height=”315″ src=”https://www.youtube.com/embed/7jMlFXouPk8″ frameborder=”0″ allowfullscreen></iframe>
{/source}
WIKTOR SMOL