Śpiewak: Afera przy reprywatyzacji to gwóźdź do politycznej trumny HGW. „Państwo działało w imieniu establishmentu i garstki osób”

Państwo działało w imieniu establishmentu politycznego, w imieniu garstki osób— powiedział Jan Śpiewak w rozmowie z radiem RDC. Lider stowarzyszenia Miasto Jest Nasze przekonywał, że polityczną odpowiedzialność za nieprawidłowości przy reprywatyzacji w Warszawie ponosi prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz.

Wygląda na to, że to gwóźdź do politycznej trumny HGW. To nie jest tylko jedna sprawa i działki przy Pałacu Kultury, ale nieprawidłowości przy zwrotach i powiązaniach warszawskiego ratusza. Podejrzewam, że nastąpi lawina tych spraw. Jako MJN walczymy o zatrzymanie dzikiej reprywatyzacji od wielu lat – mieliśmy wrażenie, że panuje zmowa milczenia wokół tego tematu, a teraz ta zmowa spektakularnie pęka— ocenił.

Przypominał przy tym, że problem związany z reprywatyzacją nieruchomości to problem nie tylko Warszawy, ale wielu miast.

Warszawa jest w trudniejszej sytuacji, bo był dekret Bieruta i zburzone miasto. Ale praprzyczyną sytuacji jest brak ustawy reprywatyzacyjnej. W 2000 roku została zawetowana przez Aleksandra Kwaśniewskiego, który powiedział wtedy, że reprywatyzacja powinna iść przez sądy. (…) Sądy decydują jednostkowo i widać absolutnie dowolność sądów i nadużycia, które miały miejsce— tłumaczył.

Śpiewak powoływał się przy tym na wyrok TK z ubiegłego roku, który wskazywał, że zwroty w naturze, jakie miały miejsce przez ostatnie 20 lat były niekonstytucyjne.

Mówimy o formie uderzenia sądów administracyjnych w ciągłość państwa. NSA wydało haniebny wyrok, w którym stwierdzano, że zadania państwa to jest właściwie budowa dróg i wszystko może być prywatne. Drzwi do dzikiej reprywatyzacji były otworzone na całego. (…) Wszystko zaczęło się za prezydentury Marcina Święcickiego, trwało za prezydentury Lecha Kaczyńskiego i rozwinęło skrzydła pod rządami HGW— dodawał.

Jak tłumaczył, obóz, do którego należy Hanna Gronkiewicz-Waltz, sprawował władzę w stolicy – niemal bez przerwy – od 20 lat.

Mówimy o dominacji jednej grupy politycznej, która odpowiada za ten stan rzeczy. (…) To sytuacja, w której łamano prawo nawet pojmowane ułomnie. Mamy decyzje zwrotowe na przykład na rzecz… dozorców. Zwraca się nieruchomości osobom na kuratora, preparuje się dokumenty…— wyliczał szef MJN.

Śpiewak apelował o komisję weryfikacyjną w sprawie podejrzanych zwrotów w Warszawie. Dopytywany o skalę ataków na polityków Platformy, Śpiewak wskazywał, że to zapewne początek kampanii wyborczej i promocji polityków Nowoczesnej.

Mamy do czynienia z sytuacją jak w 2001 roku, gdy wszyscy byli zmęczeni układem. Wtedy to nazywało się układem warszawskim. Dziś mamy podobną kolej rzeczy – tylko Nowoczesna wywodzi się z środowisk, które już raz rządziły Warszawą… To przekonfigurowanie układu, a nie realna wymiana. Nowoczesna nie jest specjalnie wiarygodna – jeśli widzimy na konferencji prasowej pana, który był silnie związany z Piskorskim… To człowiek, który już rządził. Nowoczesnej będzie trudno zbudować silny przekaz— ocenił.

Śpiewak mówił też o możliwych działaniach polityków PiS w sprawie samorządowej władzy w Warszawie. Czy możliwy jest scenariusz z wprowadzeniem komisarza?

słaby pomysł. Doprowadzi do tego, że ta afera zostanie zamieciona pod dywan, a cała uwaga skupi się na zwalczaniu komisarza i rozgrywki partyjne. Nam chodzi o to, by tę sprawę wyjaśnić i sprawdzić. Jeśli pani prezydent usłyszy zarzuty, lub jej najbliżsi współpracownicy, to powinna podać się do dymisji i rozpisać nowe wybory. (…) Komisja śledcza? Na pewno trzeba przejrzeć te zwroty— zaznaczył lider Miasto Jest Nasze.

Dopytywany o swój apel do Grzegorza Schetyny w sprawie reakcji dot. nieprawidłowości przy reprywatyzacji w Warszawie, Śpiewak odparł, że lider PO nie zareagował.

Nie dostaliśmy żadnej odpowiedzi. Prosiliśmy o dyscyplinowanie HGW, ale Platforma pokazała swoją arogancką, butną stronę. (…) Na miejscu Schetyny rozwiązałbym struktury warszawskiej PO. Przyzwolenie, jakie płynęło w ostatnich latach, jest po prostu faktem— podkreślał.

W sprawie tzw. małej ustawy reprywatyzacyjnej, Śpiewak odparł, że wiele przepisów wymaga doprecyzowania i poprawy, a wśród jej autorów był na przykład senator Pociej – zajmujący się kwestiami reprywatyzacji w swojej kancelarii.

Senator Pociej jest prawnikiem i współpracownikiem Bronisława Komorowskiego i co, oni się nie komunikowali? Nie byli się w stanie dogadać? Mam nadzieję, że czas tej formacji odchodzi do lamusa historii— stwierdził.

WPOLITYCE.PL

Więcej postów