Matka narkomanka zabiła córeczkę, bo wypiła soczek brata

Uzależniona od heroiny 30-letnia Jeri Quezada i jej chłopak związali dziewczynkę w szafie i pobili ją na śmierć między innymi za to, że odmówiła zjedzenia kanapki i wypiła soczek brata. Zaledwie 4-letnia Leiliana Wright zmarła w wyniku licznych obrażeń.

 

Podczas przesłuchania matka kilkakrotnie zmieniała wersję wydarzeń. Na początku twierdziła, że próbowała reanimować córkę, później obarczała winą swojego chłopaka. Z jej zeznań wyłonił się jednak wyjątkowo drastyczny opis znęcania się nad 4-latką.

Za odmowę zjedzenia kanapki Leiliana była bita w głowę i klatkę piersiową, a za wypicie soczku brata matka biła ją kijem bambusowym i pasem. Chłopak Quezady nie tylko miał związać dziewczynkę, ale także miał uderzać nią o ścianę, w wyniku czego powstało nawet wgłębienie.

Dziewczynkę zabrano do szpitala, ale niestety nie udało jej się uratować. Kiedy badano jej ciało, znaleziono liczne siniaki i ślady przemocy.

FAKT.PL

Więcej postów