Tragiczna śmierć pod dyskoteką. Ofiara bardzo cierpiała

Bili i kopali znajomego po całym ciele. Nie przestawali nawet, gdy stracił przytomność. Nastolatkowie podejrzani o zabójstwo mężczyzny pod dyskoteką w Siedliskach Pierwszych w Lubelskiem mogą niebawem stanąć przed sądem. Patryk F. i Robert K. przyznali się do pobicia 31-latka, ale zapewniali, że nie chcieli pozbawić go życia.

 Śledztwo w sprawie skatowanego mężczyzny powoli dobiega końca. Niewykluczone, że jeszcze w marcu prokuratura skieruje do sądu akt oskarżenia przeciwko 19-latkom, którzy mają stać za jego śmiercią. Biegli stwierdzili, że obaj są poczytalni, a więc mogą odpowiadać za swoje czyny.

Przypomnijmy, Patryk F. i Robert K. są podejrzani o zabójstwo 31-letniego mężczyzny. Mieszkańcy Piask 10 stycznia spotkali go na dyskotece Kometa w Siedliskach Pierwszych. Jak podaje dziennikwschodni.pl nastolatkowie za nim nie przepadali. Z nieoficjalnych informacji, do których dotarł portal wynika, że ofiara miała ich kiedyś obciążyć zeznaniami w sprawie o rabunek. Mężczyznę podejrzewano również o udział w zbiorowym gwałcie.

Śledczy ustalili, że pomiędzy 31-latkiem a podejrzanymi doszło do szarpaniny. Niedaleko dyskoteki pijani nastolatkowie mieli zaatakować swoją ofiarę. Bili i kopali znajomego po całym ciele. Nie przestali nawet, gdy stracił przytomność. Skatowany mężczyzna nie przeżył. Jego ciało odnalazł jeden z mieszkańców, który wezwał policję.

Funkcjonariusze nie mieli wątpliwości, że ofiara nie zmarła z przyczyn naturalnych. Na ciele denata widoczne były obrażenia sugerujące, że został pobity. Mężczyzna miał zmasakrowaną twarz, złamane żebra i uszkodzone płuca.

Niedługo po tym mundurowi zatrzymali podejrzanych. Patryk F. i Robert K. przyznali się do pobicia, ale nie do zabójstwa 31-latka. Grozi im dożywocie. Obaj byli już notowani m.in. za rozboje.

FAKT.PL

Więcej postów