Wstępne wyniki niedzielnych wyborów w trzech landach: Badenii-Wirtembergii, Nadrenii-Palatynacie oraz Saksonii-Anhalt nie pozostawiają złudzeń – Niemcy nie chcą u siebie islamistów, co przełożyło się na poparcie dla antyimigracyjnej Alternatywy dla Niemiec.
I tak, według wstępnych szacunków poparcie dla tego ugrupowania gwałtownie wzrosło i po raz pierwszy dostało się ono do lokalnych parlamentów z dwucyfrowym wynikiem. W Saksonii-Anhalt na Alternatywę dla Niemiec swój głos oddało 24,2 proc. wyborców, co dało temu ugrupowaniu wynik niewiele mniejszy niż CDU, która zdobyła 29,8 proc. głosów. W Nadrenii-Palatynacie AfD uzyskała 12,4 proc., natomiast w Badenii-Wirtembergii – 15 proc. głosów.
Kluczem do zwycięstwa okazała się sprawa muzułmańskich imigrantów. – Nie chcemy przyjmować żadnych uchodźców i będziemy naciskali na inne partie, aby poszły w nasze ślady – oświadczył Alexander Gauland, lider AfD, podczas kampanii przeciwko imigrantom.
Na partię Angeli Merkel zagłosowało 27,1 proc. uczestniczących w niedzielnych wyborach w Badenii-Wirtembergii oraz 31,8 proc. w Nadrenii-Palatynacie. – CDU została pokonana w tych trzech stanach, ponieważ ludziom nie podoba się ani Angela Merkel, ani prowadzona przez nią polityka – stwierdził Gauland, komentując w niedzielę wyniki wyborów.
Nie sposób nie odnieść wrażenia, że era Angeli Merkel właśnie dobiega końca.
PRAWY.PL
ISLAM GO HOME!!!