Szydło zrobiła prezesem kolegę z podstawówki

Beata Szydło (53 l.) i Zdzisław Filip (53 l.) znają się od dziecka, chodzili do tej samej podstawówki w Brzeszczach. To dzięki niemu Szydło przed laty dostała się do polityki. Teraz ona jest premierem, a on właśnie został wybrany na prezesa ważnej śląskiej spółki – Tauron Wydobycie. I dla finansów Filipa zdecydowanie jest to „dobra zmiana”.

 Zdzisław Filip do tej pory pracował w Kopalni Węgla Kamiennego Brzeszcze, gdzie zarabiał niemało – miesięcznie ok. 9,5 tys. zł. Oprócz tego Filip jest radnym sejmiku małopolskiego – płaca ok. 2,3 tys. zł miesięcznie. A teraz jeszcze mu się polepszy.

Filip awansował na stanowisko szefa spółki Tauron Wydobycie. Jak zmianę prezesa uzasadnia spółka? Ano tak: – To efekt wdrożonej w Grupie TAURON koncepcji poprawy efektywności zarządczej oraz optymalizacji kosztowej organów korporacyjnych – informuje spółka w oficjalnym komunikacie. Koncepcja koncepcją, i pewnie optymalizacja też, ale Zdzisław Filip bardzo długo zna się z Beatą Szydło, razem chodzili w podstawówce do jednej klasy. I to on, przed laty, będąc działaczem AWS wciągnął ją na listy w wyborach samorządowych. Teraz Zdzisław Filip jest szefem oświęcimskiego PiS, Beata Szydło – premierem.

– Kumpelka. Tak bym ją określił. Nie szefowa, liderka, która ma ochotę rządzić, rozstawiać po kątach, ale koleżanka. Równy druh – tak mówił o niej Filip kilka miesięcy temu w „Dzienniku Polskim.

I tak oto kumpel pani premier jej „dobrą zmianę”, odczuje teraz we własnej kieszeni. Na stanowisku prezesa spółki Tauron-Wydobycie może zarobić nawet 35 tysięcy złotych miesięcznie. To dwa razy tyle, ile obecnie wynosi pensja pani premier. Oprócz tego, może dostać jeszcze premie, które mogą sięgnąć nawet połowy jego miesięcznego wynagrodzenia. Łącznie, w ciągu roku może zarobić nawet pół miliona złotych!

ŁUKASZ MAZIEWSKI

Więcej postów

5 Komentarze

Komentowanie jest wyłączone.