Kopacz robi wszystko, by Kamiński wygrał

Premier Ewa Kopacz (59 l.) robi, co może, by pomóc swemu pupilkowi Michałowi Kamińskiemu (43l.).

Z podwarszawskiej listy Platformy wywaliła cenionego posła Pawła Zalewskiego (51l.). Wszystko po to, by na liście nie było mocnych nazwisk i „Misiek” dostał się do Sejmu.

Poseł Paweł Zalewski został wyrzucony z list Platformy podczas ostatniego posiedzenia zarządu partii. Miał startować z listy podwarszawskiej tzw. obwarzanka, skąd do Sejmu startuje ulubieniec premier i jej minister od propagandy Michał Kamiński. Zalewski mocno go krytykował – przekonywał, że wyborcy nie zaufają dawnemu politykowi PiS, który tak radykalnie zmienił poglądy.

– Nikt z regionu nie wnioskował o zmiany. To był wniosek Ewy Kopacz – mówi o wyrzuceniu Zalewskiego jeden z członków władz Platformy Obywatelskiej. Premier w zamian za „obwarzanek” zaproponowała Zalewskiemu start z trzeciego miejsca listy w Radomiu. – Kopacz maksymalizuje szanse Miśka. Dlatego wywalony został Zalewski. Jest ceniony i lubiany i mógłby zabrać Miśkowi głosy – tłumaczy nam ważny polityk PO.

Paweł Zalewski nie chce jednak być „spadochroniarzem” w Radomiu, więc nie przyjął oferty szefowej PO.

– Jestem związany ze stolicą, tutaj są moi wyborcy. Mogę startować z listy podwarszawskiej, albo warszawskiej – powiedział Faktowi.

Jak zakończy się ta batalia? Ostatecznie o kształcie list zadecydować ma Rada Krajowa PO, która zbiera się w środę.

Fakt.pl

Więcej postów