Na Florydzie doszło do makabrycznej zbrodni. 17-letni Jose Amaya Guardado został brutalnie zamordowany przez grupę młodych uczniów, Latynosów i Murzynów. Następnie dwoje z nich uprawiało seks w pobliżu jego świeżego grobu.
Do zbrodni doszło w nocy 28 lipca. Chłopak został zwabiony do lasu przez czwórkę swoich znajomych ze szkoły letniej, do której razem uczęszczali. Wcześniej zaplanowali oni całą zbrodnię: wykopali płytki grób i ukryli maczetę w pobliskich krzakach. Na miejscu Guardado został zaatakowany maczetą, przy pomocy której napastnicy zadali mu poważne obrażenia. Umierającemu kazano położyć się do grobu. Gdy podjął ostatnią próbę obrony, zadano mu kolejne ciosy, a następnie zakopano żywcem.
W zabójstwie uczestniczyli trzej młodzi mężczyźni: 20-letni Kaheem Arbelo, lider grupy, 18-letni Jonathan Lucas i 19-letni Christian Colon. Jeden z nich mieszkał w jednym pokoju z ofiarą. Wszyscy przyznali się do popełnienia zbrodni. Zatrzymano również 18-letnią Desiray Strickland, która pojawiła się na miejscu spóźniona. Według raportu policji, miała „narzekać, że ominęły ją pierwsze serie ciosów maczetą”. Po zabójstwie pozostała w lesie wraz z Arbelo. Para wspólnie uprawiała seks w pobliżu grobu. Dziewczyna podczas próby zatrzymania zaatakowała policjanta.
Ciało odkrył brat zabitego, zaniepokojony jego zniknięciem. Motywem zabójstwa miał być niespłacony dług. Zatrzymanym grozi kara śmierci. Strickland i Lucas to czarni Amerykanie, zaś Arbelo i Colon, podobnie jak ofiara, są Latynosami.
Miamiherald.com / Kresy.pl
prawie tak jak w filmach, tle ?e to nie by? film.