Naciągnęła ludzi na miliony, dostanie becikowe?

Jeszcze nie została skazana za oszustwo tysięcy Polaków, a już może wyciągnąć kolejne pieniądze – tym razem państwowe. Katarzyna P., żona prezesa Amber Gold, zaszła w areszcie w ciążę ze strażnikiem i może liczyć na… becikowe!

Warunek jest jeden – musi wystąpić z takim wnioskiem. A znając zamiłowanie aresztowanej kobiety do cudzych pieniędzy, nie omieszka tego zrobić.

Czy Katarzyna P., która od połowy kwietnia zeszłego roku przebywa w areszcie tymczasowym, może otrzymać zapomogę z tytułu urodzenia dziecka? – Becikowe należy się, jeśli matka ma opłacone składki zdrowotne – wyjaśnia nam Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej.

W przypadku aresztantki, składki zdrowotne pokrywane są z budżetu państwa. Może więc ona liczyć na becikowe. Musi jednak spełnić kilka warunków. Jednym z nich jest przebywanie pod opieką ginekologa od 10 tygodnia ciąży. Poza tym przepisy mówią, że zarobki na osobę w rodzinie nie mogą przekraczać 1922 zł. W jej przypadku ten warunek obecnie na pewno jest spełniony. Nawet gdyby zarobki policzyć wspólnie z ojcem dziecka, to raczej nie przekroczą maksymalnej kwoty. Średnia płaca w służbie więziennej sięga bowiem 2755 zł na rękę. Wystarczy zatem, że Katarzyna P. po urodzeniu dziecka złoży odpowiednie dokumenty, a państwo wypłaci jej 1 tys. zł becikowego.

To jednak nie wszystko. Jeśli Katarzyna P. wyjdzie z aresztu zanim zostanie skazana – a dopiero w czerwcu akt oskarżenia zostanie skierowany do sądu i zostanie wyznaczony termin pierwszej rozprawy – będzie mogła bez przeszkód starać się jeszcze o zasiłek dla bezrobotnych, czyli 831 zł miesięcznie.

Wszystko wskazuje zatem na to, że Katarzyna P. najpierw wspólnie z mężem oszukała tysiące Polaków, prowadziła luksusowe życie na ich koszt, a teraz naciągnie ich i innych podatników na świadczenia opłacane z budżetu państwa.

fakt.pl