Rządzą nami ludzie bez honoru i godności. Ale to my wygramy!

W obóz propisowski po konwencji siódmego lutego wstąpił nowy duch. Przez ten miesiąc rzeczywistość wywinęła fikołka.

 

Lansowany na dostojnego strażnika żyrandola Bronisław Komorowski, pewniak na następną kadencję, zaliczał jedną wpadkę za drugą, a mało znany kandydat PiS Andrzej Duda stał się bożyszczem obozu naprawdę patriotycznego.

Tu wypada wyjaśnić, że u nas wszyscy są patriotami tylko trochę inaczej to pojmują. Na przykład podczas festiwalu swoich „popisów”, „Chodź szogunie 2015”, pan prezydent w Dniu Żołnierzy Wyklętych czcił: „…ofiary czasów stalinowskich, które były ofiarami właśnie tych Żołnierzy Wyklętych”.

Trudno w sumie wymagać innego „patriotyzmu” od kogoś kto ma takie, a nie inne koligacje rodzinne, a ponad to z honorami żegnał jednego z najwybitniejszych „utrwalaczy władzy ludowej” Jaruzelskiego.

Czym skorupka nasiąknie tym trąci.

Wydawało się, żeby tą kuriozalną wypowiedź wytłumaczyć profesor Nałęcz będzie musiał użyć wyjątkowo dużej dawki yyyyy….yyyyyyy….yyyyy, ale okazało się to zbędne. Wiodące programy informacyjne w ogóle tej wpadki nie zauważyły.

Internet sobie trochę podworował, ale to margines opinii publicznej.

U Lecha Kaczyńskiego Druczoki i Kraśki dostrzegały wszystko co się nadawało do szydery. W tym przypadku osłona wizerunkowa zadziałała bez zarzutu.

W stosunku do Andrzej Dudy trwa także nieustanne polowanie na potknięcie. Na razie nie udane, ale „tęgie głowy” już tam pewnie się przegrzewają od szukania haków na idącego w górę sondażową kandydata wolnej Polski.

Tej prawdziwej wolnej Polski, a nie tej od „25 lat, ho, ho, ho wolności” z orłem z czekolady jako godłem.

Nawet ogłoszono, że Andrzej Duda popełnił plagiat. To już kompletna bzdura. Obecny prezydent jest nie do podrobienia.

Odtrąbić zwycięstwo byłoby zdecydowanie za wcześnie. Ta podła i zdemoralizowana władza będzie się trzymać stołków zębami i pazurami.

My widzimy rozsypujące się, bezbronne państwo, widzimy poważne zagrożenie militarne ze strony Rosji, widzimy narastające osamotnienie na arenie światowej, oczekujemy na zmianę i chcemy Polskę ratować.

Oni maja zupełnie inną perspektywę.

Oni widzą fajnych katów Żołnierzy Wyklętych i ich potomków żyjących w III RP dostatnio, widzą, że kręcenie lodów i łupienie Polaczków idzie niezwykle sprawnie, widzą fałszowanie wyborów doprowadzone do perfekcji, a jak wejdą Ruscy to być może będą mieli te same posady, które dzierżą jako zapłatę za lata wierności.

Ostrzeżenie!!!

Ta władza wcale nie jest nieudolna. Jeśli chodzi o realizowanie swoich partykularnych interesów i dozoru biznesów swoich mocodawców, wywiązują się wręcz perfekcyjnie.

Dla nas jest tragedią, że straciliśmy stocznie. Dla nich to jest sukces. Dla nas jest tragedią, wyprzedaż polskiej ziemi. Dla nich to jest sukces. Nam się włos jeży, że można sprzeniewierzyć lasy. Im wsio rawno. Nam się w głowie nie mieści, że jakimś Luksemburczykom oddajemy dobro narodowe – kolejkę na Kasprowy wraz z gruntami. Dla niech to jest jeszcze jeden cymes gescheft.

Można by tak wymieniać i wymieniać.

Miejmy świadomość, że kompromitacja, a nawet coraz bardziej widoczne bankructwo państwowych instytucji wzbudzi jakąkolwiek refleksję u tych, którzy tam zasiadają?

Mowy nie ma. Wyślą takiego obmierzłego trolla Niesiołowskiego by w ich imieniu pluł bez ograniczeń. Twarzą tej władzy jest właśnie ten opętany nienawiścią dewiant.

Jednak to my musimy tak przypilnować najbliższych wyborów, by żadna awaria „ruskiego serwera” nie stanęła nam na przeszkodzie. To my musimy wykorzystując mechanizmy tej wątłej i splugawionej demokracji, dokończyć rewolucję „solidarnościową”. Dokończyć w sposób pokojowy, ale skuteczny.

Taki kandydat jak Andrzej Duda niesie ogromną nadzieję na poprawę losu Polsków i nie zmarnujmy jej przez niedocenianie przeciwnika.

Ryszard Makowski

Więcej postów

1 Komentarz

Komentowanie jest wyłączone.