Miał racje menel Radek twierdzac ze sojusz polsko-amerykański nic nie jest wart dla Polski, a Kaczynscy robia Amerykanom laske za darmo.
We wczorajszym onecie ukazal sie maly artykulik, bedacy przedrukiem fragmencikow tekstu bylego doradcy Ronalda Reagana, niejakiego Bandowa, nawiazujacy do wypowiedzi naszego ministra spraw zagranicznych Radka, mowiacego wprost, ze sojusz Polski z Ameryka jest nic nie wart. Tekst ten ukazal sie w czasopismie „National Interest”.
Warto przypomniec, ze Radek niczego rewelacyjnego nie stwierdzil, tak uwaza srednio rozgarniety uczen szkoly sredniej, czyniacy obserwacje polityki i jej skutecznosci w wydaniu polsko-amerykanskim. Nalezy sobie wobec tego zadac pytanie, dlaczego Ameryka traktuje Polske jak ZSRR w czasach komunizmu?
Aby to zrozumiec musimy sie cofnac do czasow prezydentury Ronalda Reagana. To wlasnie ekipa Reagana dokonala zwrotu w amerykanskiej polityce zagranicznej. Od czasow Ronalda Reagana izraelska racja stanu goruje w polityce zagranicznej nad amerykanska racja stanu. I tak jest do tej pory i na razie nic nie wskazuje, by sie to mialo zmienic. Dzisiaj juz wiemy nieco wiecej o transformacji ustrojowej PRL, przygotowanej przez ekipe Reagana, a realizowanej przez ekipe Busha seniora. Ekipa Reagana zlozona glownie z zydowskich tzw. neokonserwatystow, zawarla umowe z Gorbaczowem, owczesnym przywodca ZSRR. W zamian za pozwolenie na emigracje rosyjskich Zydow do Izraela, komunistom z obozu socjalistycznego nie moze spasc wlas z glowy. Ludobojcy komunistyczni otrzymali zapewnienie ze ich zbrodnie pozostana bezkarne, a oni sami beda mogli zachowac rzeczywista wladze, przy calkowitych pozorach oddania wladzy w rece wybrancow ludu.
Tak wiec za zgoda niby najwiekszego wroga komunizmu prezydenta Reagana, doszlo do najwiekszego oszustwa stulecia, zwanego okraglym stolem. Szczegoly tego gigantycznego przekretu uszczegolowiono w Magdalence, ktorego beneficjenci calkowicie kontrolowani przez gen. Kiszczaka do dzisiaj sprawuja wladze rzeczywista w Polsce, poslugujac sie podstawionymi partiami politycznymi w sejmie i w senacie. Partie te kluca sie w sejmie nad sprawami drugorzednymi, natomiast nad sprawami zasadniczymi maja zakaz oficjalnych dyskusji. Dlatego nie mozna sie dziwic, dlaczego do tej pory nie przeprowadzono lustracji, ktora by przetracila kregoslup Magdalenki. Prezydent Lech Kaczynski uczestnik wszystkich spotkan magdalenkowych, gdzie gen. Kiszczak wydawal rozkazy dla swoich agentow, kiedy mogl przeprowadzic lustracje, wolal ja utracic, stajac w obronie magdalenkowego porozumienia.
Tak wiec agenci Kiszczaka trzymani przez niego na krotkiej smyczy, jesli ktokolwiek mial na nich haki, mogl robic prawdziwa polityke, za ktora wystawiano rachunek polskiemu podatnikowi. Warto wspomniec ze Ameryka za rzadow Busha seniora ostro przeciwstawiala sie lustracji. To dzieki niemoznosci przeprowadzenia lutracji, wdrozono plan Sachsa, ktory firmowal czlonek KC PZPR owczesny minister finansow L. Balcerowicz. Przy pomocy tego planu Amerykanie wydrenowali z Polski co najmniej 6 miliardow dolarow. To byla pierwsza tzw. pomoc amerykanska w transformacji ustrojowej PRL. Przy pozorach demokracji i niby wybranych przez narod przedstawicieli dokonano rabunku polskiego mienia jak za czasow ZSRR.
Do NATO zostalismy przyjeci dzieki staraniom Polonii Amerykanskiej. Jestesmy czlonkiem sojuszu NATO, ale bez jakichkolwiek gwarancji obrony ze strony USA. Bylo czynionych wiele obietnic ze strony glownie republikanskich prezydentow i kandydatow w wyborach prezydenckich, ale na obietnicach wszystko sie konczylo. Poczawszy od ambitnego projektu budowy tarczy antyrakietowej, az po ostatnia obietnice Obamy stacjnowania 150 zolnierzy US Army. Wszystko konczylo sie na obietnicach w czym zwlaszcza celowali republikanie. Jedynie czym byli zainteresowani Amerykanie w stosunku do Polski, to jak najszybsze wyplaty odszkodowan za mienie pozostawione w Polsce przez Zydow podczas ostatniej wojny. Nie dosc, ze w Kongresie USA byla to jedyna spraw a poruszana w zwiazku z Polska, to przeciez Polska zgodnie z umowa zawarta z rzadem USA, uregulowala te sprawy, jednorazowo za Gomulki wyplacajac 40 milionow USD tytulem tych odszkodowan. Nie przeszkadzalo to w niczym naszym amerykanskim sojusznikom dalej naciskac na Polske, by ponownie wyplacila odszkodowanie, ktore Zydzi oszacowali na kwote 65 miliardow USD. Kolejne rzady amerykanskie, traktowaly Polske jako skarbonke dla lobby proizraelskiego w USA.
Trzeba powiedziec sobie wprost, ze bracia Kaczynscy prowadzalili w stosunku do USA polityke sluzalcza, taka sama jak za czasow ZSRR prowadzila PZPR wobec ojczyzny proletariatu.
Mowiac brutalnym jeszykiem naszego menela, specjola od polityki zagranicznej obecnego PRL, Kaczyscy robili Amerykanom laske za darmo.
Niech zwolennicy PiS powiedza, coz takiego konkretnego Polska uzyskala za zaangazowanie sie prezydenta Kaczynskiego w sprawie Gruzji?
Jak wygladala pomoc amerykanska w sprawie wyjasnienia przyczyn katastrofy-zamachu smolenskiego?
Co Polska ma zamiar uzyskac w zamian za zaangazowanie sie w sprawy banderowskiego rzadu na Ukrainie przez osobiste zaangazowanie sie Jaroslawa Majdaniarza?
Jak zdaniem Pisowczykow wyglada ocena polityki prowadzonej przez Jaroslawa Majdaniarza w stosunku do konkretnych posuniec rzadu USA wobec Polski?
Najbardziej znany jest fakt,ze kiedy owczesny prezydent Bush junior zaprosil Putina do USA i nazwal go swoim najlepszym przyjacielem, to przeydent Kaczynski pojechal do Gruzji, by otwarcie przeciwstawiac sie Rosji. Coz Polska zyskala w ten sposob od Gruzji?
Wiemy ze za zaangazowanie sie Polski w Iraku, USA zaplacilo wtedy bonzom z SLD 15 milionow USD, w ten sposob czyniac Polske jednym z agresorow na kraj z ktorym polskie firmy robily korzystne interesy.
Coz Poska ozyskala od USA za prezydentury Lecha Kaczynskiego za dalsze poparcie obecnosci wojsk polskich w Iraku?
Czekam na odpowiedz pisowczykow.
Jesli nie uzyskam przekonywujacych odpowiedzi, to bedzie to znaczylo, ze menel Radek mial calkowita racje o robieniu laski za darmo przez Kaczynskich. Niestety ale stosunek braci Kaczynskich do Amerykanow przypomina mi stosunek PZPR do ojczyzny proletariatu.
Nie mozna prowadzic takiej polityki w stosunku do Amerykanow, jak prowadzili i zamierzja prowadzic pisowscy bonzowie. Cz prezydent Kaczynski mowil Amerykanom, ze wycofa wojska polskie z Iraku, jesli nie bedzie w Polsce zamontowana tarcza antyrakietowa? Czy beda w Polsce stacjonowaly wojska amerykanskie w ramach NATO, w sile wystarczajacej nam zagwarantowanie bezpieczenstwa?
Co zdaniem Jaroslawa Majdaniarza ma zyskac Polska za zaangazowanie sie po stronie banderowcow?
Czyzby uzyskal zapewnienie od Amerykanow ze Polska jest wazna strategicznie wazna dla Amerykanow? Byly doradca prez. Reagana twierdzi, ze Polska nigdy nie byla strategicznie wazna dla Waszyngtonu. Dlaczego?
Dlatego ze od czasow prezydenta Reagana najwazniejszy jest Izrael i nic dla Ameryki sie nie liczy poza Izraelem, nawet wtedy gdy Ameryka na tym bardzo duzo traci. Pisalam o tym wielokrotnie. W zwiazku z tym Polska ebdzie zawsze traktowana przez Ameryke wylacznie przedmiotowo i gole fakty to potwierdzaja.
Cytuje Bandowa: „…w kontekście gwarancji bezpieczeństwa, które mają członkowie NATO – że sojusz byłby bezwartościowy, gdyby nie wspierały go Stany Zjednoczone. Uważa, że choć nie jest pewne, co Ameryka zrobiłaby, gdyby Rosja próbowała przymusić do czegoś Polskę, „większość administracji (amerykańskich) uznałaby to za zagrożenie dla kluczowych zobowiązań, których nie można ignorować”. Dodaje, że ponieważ Polska sąsiaduje z Niemcami, mogłoby to także pobudzić do działania Berlin. A przynajmniej Moskwa zdałaby sobie sprawę, iż grożenie Polsce niesie ze sobą znaczące ryzyko konfrontacji z Ameryką. „Dla Polski jest to dalekie od »nic niewartego«”
Amerykanie maja istotne zobowiazania wobec starych czlonkow NATO, takich jak Niemcy, Wielka Brytania czy Francja. I Amerykanie dobrze wiedza, ze Rosja jest za slaba by w pojedynke zaatakowac kraje Europy Zachodniej. Na dodatek tam Amerykanie maja swoje bazy wojskowe. Natomiast w Polsce nie ma zadnych baz wojskowych NATO, co najlepiej mozna wytlumaczyc, ze nadal jestesmy bliska zagranica Rosji. Ponadto Rosja nie zamierza atakowac Zachodu i Rosji zalezy juz tylko na sprzedazy surowcow do krajow Europy Zachodniej.
Ma calkowita racje menel Radek, mowiac ze sojusz z NATO nic nie jest wart, dopoki nie bedzie w Poslce baza NATO z wojskami amerykanskimi. Ja natomaist dodalabym, ze musi sie zmienic polityka zagraniczna USA w stosunku do Izraela. Dopoki wszystko w polityce zagranicznej USA, bedzie sie krecilo wokol Izraela, Polska nie ma zadnych szans na jakeikolwiek podmiotowe traktowanie przez kolejnych prezydentow USA. Jedynie co Polska moze zrobic, to zadac sowitej zaplaty z gory za angazowanie sie przeciwko Rosji czy tez Niemcom. Tylko w ten sposob Polska moze zwrocic na siebie uwage Amerykanow. W przeciwnym wypadku bedziemy traktowani jak smiec, jak podobnie bylo za czasow ZSRR.
Bandow twierdzi, ze wypowiedz menela Radka powinna byc sygnalem do przebudzenia dla Ameryki. W stosunku do Polski nigdy nie bedzie to sygnal przebudzenia. Majac slabe zaplecze w postaci polskiego lobbingu Polonii, poniewaz Polska magdalenkowych meneli, nigdy nie byla zainteresowana wspolpraca z Polonia Amerykanska, dlatego Polska bedzie traktowana jak darmowa prostytutka.
Na zakonczenie pewien smaczek z wypowiedzi Bandowa: „”Waszyngton powinien ponownie rozważyć, kogo chroni przed kim, rezerwując »wartościowe« sojusze dla krajów, które w zamian oferują coś znaczącego Ameryce”.
Jakim to w takim razie jest wartosciowy sojusz z Izraelem i coz takiego wartosciowego Izrael zaoferowal Ameryce?
Przepraszam, ?e niemerytorycznie si? odezw?, ale mo?e by tak przed publikacj? jak?? korekt? zrobi?, hmm? Mog? pomóc 🙂