Na niektórych rosyjskich stronach internetowych pojawiły się informacji o możliwym rozszerzeniu rosyjskiej obecności wojskowej na Białorusi do poziomu lotnictwa strategicznego.
Najwyraźniej, Rosja podejmuje działania w celu przywrócenia parytetu sił w kierunku zachodnim.
Według dostępnych informacji, w odpowiedź na rozmieszczenie w Europie Zachodniej amerykańskich bombowców B-2 i B-52, na Białorusi wkrótce wylądują rosyjskie bombowce strategiczne Tu-160, mówi charter97.org.
Jak stanęło wiadomo z źródła w dowództwie Sił Powietrznych, bombowce strategiczne będą brać udział w defiladzie powietrznej z okazji Dnia Niepodległości Białorusi 3 lipca.
Obecnie odbywa się przygotowanie samolotów i załóg dla przelotu z Bazy Lotnictwa Strategicznego “Engels” na jedno z białoruskich lotnisk. Przelot bombowców odbędzi się już w najbliższym czasie. Ani ilość samolotów, ani lotnisko, na którym będą bazować się bombowce nie zostały jeszcze określone. Wiadomo tylko, że po paradzie Tu-160, najprawdopodobniej będą tymczasowo bazować się na jednym z białoruskich lotnisk wojskowych.
W Internecie pojawiły się informacji, że oprócz samolotów w defiladzie wezmą również udział rosyjscy opancerzone samochody “Tygrys”, system rakietowy “Iskander” i przeciwlotniczy S-400. Czy pozostanie ta technika na Biłorusi jeszcze nie wiadomo.
Wydaje się, że Ministerstwie Obrony Rosji zdecydowały się adekwatnie odpowiedzieć na aktywizację działalności wojskowej NATO w krajach bałtyckich i Polsce, w związku z wydarzeniami na Ukrainie: wzmocnienie ugrupowania lotniczego, przerzut 600 amerykańskich komandosów, przeprowadzenie na szeroką skalę, ćwiczeń itd.
Adam Kamiński