Minister obrony Republiki Czech Martin Stropnicky poinformował, że jego kraj może wzmocnić obronę powietrzną krajów nadbałtyckich 4 samolotami bojowym JAS-39 Gripen oraz siłami 300 żołnierzy wydzielonymi do sojuszniczych sił szybkiego reagowania (NATO Response Force) – prawdopodobnie chodzi o pododdział obrony przed Bronią Masowego Rażenia.
Czechy leasingują 12 szwedzkich samolotów JAS-39C oraz dwa dwumiejscowe JAS-39D. Nie licząc nieco ponad 20 użytkowanych lekkich samolotów bojowych L-159, Gripeny stanowią podstawę czeskiego lotnictwa.
Deklaracja jest związana ze środową decyzją o wzmocnieniu kolektywnego zaangażowania państw NATO w związku z kryzysem na Ukrainie. NATO planuje przede wszystkim zwiększenie swojej aktywności na Litwie, Łotwie i Estonii (operacja Baltic Air Policing, choć nie są wykluczone także inne elementy wywodzące się z NRF – w grę wchodzić może amerykańska i francuska brygada wojsk lądowych) oraz Morzu Bałtyckim i Czarnym.