O co tak naprawdę chodzi w ukraińskiej tragedii?

Bloger PlebanZenobiusz próbuje wyjaśnić polityczne posunięcia światowych mocarstw, które na samym końcu prowadzą na Ukrainę.

 

Syria i Iran mają sojusz wojskowy i wzajemnie się ubezpieczają. Syria jest kluczem do pokonania Iranu i trzeba się najpierw z nią rozprawić. Przyczyną jest olbrzymi potencjał broni chemicznej, jaki posiada Syria (taką strategię obronności obrała Syria jako tania i skuteczna broń odstraszająca). Nawet jeżeli jedna rakieta na 100, jakie posiada Syria, przedarłaby się przez obronę powietrzną Izraela, to cały Izrael jest wyjałowiony na dwa metry w głąb. Tak więc wkroczyła nieoceniona CIA z walizkami dolarów i od zawsze swoim zbrojnym ramieniem, czyli al-Qaidą i rozpętała płomienną rewolucję w Syrii w celu wyeliminowania jej z „szachownicy”. Niestety okazało się, iż Baszszar al-Assad jest zbyt silny, naród go wspiera, a i z Libanu przybyli z odsieczą zaprawione w bojach (szczególnie miejskich) oddziały liczone w tysiącach. Ci bandyci nasłani przez USA zaczęli dostawać niezłego łupnia, przez co należało „wspomóc płomiennych bojowników o wolność” i w tym celu USA wraz z Francją wysłały grupę uderzeniową w postaci paru lotniskowców (w tym jeden francuski) wraz z osłaniającymi je niszczycielami. Niestety zostali zaskoczeni przez Rosję, która wysłała na Morze Śródziemne swoją silną grupę uderzeniową wydzieloną z potężnej Floty Czarnomorskiej. Zachód nie spodziewał się takiej reakcji Rosjan, przez co Francuzi, będąc wierni swoim wojskowym tradycjom, zesmrodzili się jako pierwsi i wycofali się, a zaskoczone alergiczną reakcją Rosji i rejteradą sprzymierzeńców Stany Zjednoczone nie widząc szans na sukces tego przedsięwzięcia, zrobili to co logika nakazuje w takich przypadkach, czyli po prostu sobie odpuścili (na razie). I tak przez Flotę Czarnomorską cały plan się posypał.

Okazało się, że kluczem do pokonania bloku Chiny-Rosja-Iran jest Iran, kluczem do pokonania Iranu jest Syria, a kluczem do pokonania Syrii jest Flota Czarnomorska, która ma swoje bazy właśnie na Krymie.

I dopiero teraz w jasnym świetle możemy dostrzec prawdziwą przyczynę „bałaganu” u naszego wschodniego sąsiada. Znów wkroczyła CIA z pieniążkami, aby dotować „płomiennych obrońców wolności” tylko po to, aby przejąć kontrolę nad krajem i wygonić z niego złych Rosjan, bądź tak ich w ten konflikt zaangażować, aby flota już nigdzie nie wypływała tylko była na miejscu. Nie wiem, jak to oni sobie planowali, czy chcieli wypowiedzieć umowę o dzierżawie baz Rosjanom? Wiem jedno – że głównym celem jest zlikwidowanie ciernia, jaki kłuje USA, a jakim niewątpliwie jest Flota Czarnomorska, która szachuje poczynania USA w tamtym regionie świata.

Jako ciekawostkę dopowiem, że flota czarnomorska ma jedną ze swoich baz w Syrii w mieście Tartus ze 100-osobową załogą obsługi. Drugą ciekawostką jest to, że Chiny podpisały umowę z Ukrainą na dzierżawę 3 mln ha ziemi pod uprawy (druga pieczeń na tym samym ogniu?) A swoją drogą to ciekawe, czy teraz Ukraina (ta jej zachodnia część) nie wypowie tej umowy.

Teraz też rozumiemy, dlaczego cała nasza zachodnia prasa grzmi, że teraz po wygranej rewolucji najważniejsza jest „integralność terytorialna” Ukrainy, a z kolei oczywiste jest to, że Rosjanie nie dopuszczą do oddania Krymu w ręce innego rządu jak tylko podporządkowanemu zwierzchnością Kremlowi, więc w tym wypadku o żadnej integralności terytorium Ukrainy nie może być mowy.

Tomasz Cukiernik

Więcej postów