„Nasz system jest ukończony w 85 proc., ich w mniej niż 1 proc.” – MEADS polemizuje z Raytheonem

Konsorcjum MEADS w specjalnym komentarzu dla Kresów.pl polemizuje z zarzutami przedstawicieli koncernu Raytheon. – MEADS jest ukończony w 85 procentach. (…) Patriot, w takiej konfiguracji, która by odpowiadała wymaganiom polskiego MON, nie jest ukończony nawet w 1 procencie, a jego 360-stopniowy radar wciąż pozostaje na etapie modelu – podkreśla Marty Coyne z MEADS International.

 „Absolutnie nie można twierdzić, że system Patriot jest >niegotowy<” – oświadczył koncern Raytheon, odnosząc się do krytycznych wypowiedzi gen. Waldemara Skrzypczaka dla portalu Kresy.pl pod adresem systemu Patriot, sformułowanych m.in. w oparciu o raport amerykańskiego odpowiednika Najwyższej Izby Kontroli.

„Jeżeli można mówić o jakimś systemie, że jest „niegotowy”, to nie o Patriocie, lecz o konkurencyjnym systemie MEADS, z którego USA wycofały się już w 2011 r. i który będzie teraz dokańczała niemiecka firma MBDA nakładem  co najmniej 1 mld USD. Jeśli chodzi o terminy, to w 2015 r. min. obrony Niemiec zakładało, że budowa TLVS/MEADS zakończy się dopiero w 2023 r. – tymczasem już nastąpiło prawie roczne opóźnienie i kontrakt MBDA z rządem Niemiec wciąż jest niepodpisany” – twierdzili przedstawiciele Raytheona.

MEADS jest ukończony w 85 proc.

Do tych zarzutów w specjalnym oświadczeniu dla Kresów.pl odnieśli się przedstawiciele MEADS.

– MEADS jest ukończony w 85 procentach. Do dokończenia zostały jeszcze tylko prace związane z planowaniem logistycznym, materiałami szkoleniowymi i certyfikowaniem oprogramowania. Techniczne ryzyko programu jest minimalne. Z drugiej strony Patriot, w takiej konfiguracji, która by odpowiadała wymaganiom polskiego MON (sieciocentryczność, otwarta architektura, system 360-stopniowy), nie jest ukończony nawet w 1 procencie, a jego 360-stopniowy radar wciąż pozostaje na etapie modelu – podkreśla Marty Coyne, Dyrektor Rozwoju Biznesu MEADS International. Odniósł się także do kwestii opóźnień w przypadku Niemiec:

– Powodem opóźnienia niemieckiego postępowania na program TLVS były sprawy związane z prawem UE, które umożliwiły Niemcom zredukować ryzyko podatkowe. Szacunkowy koszt 1 mld dolarów wynika z kolei z dodatkowo wymaganego przez stronę niemiecką zintegrowania wyrzutni i pocisków IRIS-T SL produkowanych przez firmę Diehl oraz systemu dowodzenia SAMOC z architekturą naszego systemu. MEADS umożliwia taką integrację, w przeciwieństwie do Patriota, który jest zamkniętym systemem. Oferta dla Bundeswehry została niedawno złożona i MBDA jest na prostej ścieżce do podpisania kontraktu.

Spór o radar

Przedstawiciel MEADS zwrócił również uwagę na sierpniowy raport GAO (Government Accountability Office, amerykański odpowiednik polskiego NIK), do którego odnosił się również gen. Skrzypczak. Stwierdzono w nim, że „pomimo tego, iż od systemu wymaga się średnio minimum 20-godzinnej pracy bez krytycznej usterki, w czasie ograniczonego testu użytkownika Moduł Ogniowy Systemu Patriot nie sprostał temu, wykazując średnio około 11-godzinną pracę bez usterki krytycznej. Ponad 70% tych usterek krytycznych w czasie testu doznał radar.”

– Tymczasem wymagania wobec MEADS liczone są w setkach godzin, a nasze radary pracują przez 24 godziny każdego dnia bez krytycznych błędów. Niezawodność radarów jest naprawdę krytycznie ważna, kiedy w grę wchodzi bezpieczeństwo ludności czy infrastruktury państwa – zaznacza Coyne.

We wcześniejszym komentarzu Raytheon zapewniał, że jest „o wiele bardziej zaawansowany” w budowie takiego radaru o polu obserwacji 360 st., niż konkurenci (zaznaczając ponadto, że w przypadku zawarcia kontraktu może dostarczyć taki radar Polsce w ciągu 65 miesięcy od tego momentu). Zwrócił też uwagę, że według oficjalnych dokumentów Kongresu USA, ten przyszły radar ma być oparty na technologii azotku galu. „Natomiast konkurencyjny radar MEADS nie tylko jest oparty na odchodzącej do lamusa technologii arsenku galu (GaS), ale wymaga jeszcze wiele pracy – niemieckie ministerstwo obrony poinformowało, że będzie musiał być opracowany jego kluczowy komponent, tzw. exciter (system wzbudzający)” – zaznaczono w oświadczeniu.

– Nikt nie może poważnie powiedzieć, że technologia arsenku galu (GaAs) “odchodzi do lamusa” – ripostuje MEADS. – Ta technologia charakteryzuje się znaczącym skokiem wydajności  i niezawodności, które to cechy są wymagane dla sieciowego Wielofunkcyjnego Radaru Kontroli Ognia (MFCR). Radar w tej technologii udowodnił swoją skuteczność wykrywając i śledząc dwa różne cele nadchodzące w tym samym czasie z różnych kierunków. Dodatkowo, technologia arsenku galu spełnia wszystkie wymagania przy znacząco niższych kosztach od technologii azotku galu (GaN). Oczywiście zastosowanie technologii azotku galu w radarach MEADS nie jest żadnym problemem. Lockheed Martin już eksportuje radary oparte na tej technologii, a istniejące moduły nadawczo-odbiorcze MEADS mogą być wymienione, jeśli jakikolwiek klient będzie tego wymagał.

KRESY.PL

Więcej postów