Pani Danuta: Noworodek był umazany błotem i krwią. Cicho kwilił, co chwilę tracił oddech…
– Jechaliśmy samochodem i mój mąż powiedział, że pod śmietnikiem leży lalka – opowiada Danuta Borek (56 l.). – Coś mnie jednak tknęło, żeby się […]
– Jechaliśmy samochodem i mój mąż powiedział, że pod śmietnikiem leży lalka – opowiada Danuta Borek (56 l.). – Coś mnie jednak tknęło, żeby się […]